Prezes Lecha Poznań: Trzon zespołu zostaje

Przy okazji prezentacji nowego trenera Lecha Poznań, Jacka Zielińskiego, Andrzej Kadziński odniósł się do spekulacji prasowych na temat ewentualnego odejścia czołowych piłkarzy poznańskiego klubu. Prezes Kolejorza zapewnił, że nikt z podstawowego składu nie opuści drużyny. - Trzon zespołu zostaje - oświadczył Kadziński.

W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej informacji, że Lecha opuścić może Hernan Rengifo oraz Robert Lewandowski. - Nie dywagujmy czy Lewandowski zostanie sprzedany czy nie. Podstawowa drużyna Lecha zostaje. Byłoby nie fair w stosunku do trenera Zielińskiego, gdybyśmy wyprzedali mu pół drużyny - zapewnia Andrzej Kadziński.

Lewandowskim poważnie zainteresowana jest Borussia Dortmund, która była gotowa zapłacić za 21-letniego napastnik 3 miliony euro. Lech odrzucił jednak tą ofertę, oświadczając, że "Lewy" nie jest na sprzedaż. - Gdyby został jeszcze rok w Lechu, na pewno by mu to dobrze zrobiło - uważa Andrzej Juskowiak, członek sztabu szkoleniowego poznańskiego klubu, odpowiedzialny za pracę z napastnikami.

Nieco więcej komplikacji jest przy Rengifo. Peruwiańczyk ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z Lechem. - Rengifo też nie odchodzi - twierdzi prezes klubu. Taka deklaracja może dziwić, bowiem jeśli Rengifo nie przedłuży umowy, to Lech na pewno będzie chciał go sprzedać, aby zarobić na nim pieniądze. Zimą mógłby podpisać kontrakt z nowym klubem, do którego latem 2010 roku trafiłby za darmo. Poznaniacy z pewnością do takiej sytuacji nie dopuszczą.

Wiadomo, że do wyprzedaży w Lechu nie dojdzie. Odejdą jedynie dwaj bramkarze: Krzysztof Kotorowski oraz Ivan Turina. Ewentualnie przy intratnej ofercie możliwa jest sprzedaż jednego zawodnika z podstawowego składu. Nie będzie to jednak raczej Lewandowski, bowiem Lech zdaje sobie sprawę, że w przyszłości może na nim zarobić dużo większe pieniądze, niż obecnie.

Komentarze (0)