"Rodzina Emiliano Sali może stracić kwotę 600 tys. funtów z powodu błędu działaczy Cardiff City podczas procesu rejestracji kontraktu zawodnika w Premier League zanim doszło do tragicznej śmierci napastnika wartego 15 mln funtów" - donosi czwartkowe wydanie dziennika "Daily Mail".
Chodzi o kwotę odszkodowania, która w takich przypadkach należy się bliskim zmarłego. Zawodnicy na Wyspach Brytyjskich są bowiem automatycznie zapisywani do programu emerytalnego Stowarzyszenia Zawodowych Piłkarzy (PFA), kiedy ich umowy zostają zarejestrowane w Premier League. W przypadku śmierci rodzinie piłkarza przysługuje wtedy suma 600 tys.
Jak ustalił "The Times" z wypłatą dla bliskich Sali może być jednak problem, ponieważ Premier League zwróciła Cardiff City dokumenty rejestracyjne Sali z powodu błędów administracyjnych. Walijski klub miał złożyć korektę, na której wymagany był podpis argentyńskiego piłkarza.
ZOBACZ WIDEO Brzęczek skomentował sytuację Wisły Kraków. "Miesiąc temu nikt nie wierzył, że przetrwają"
Cardiff gaffe 'could cost Emiliano Sala's family £600k' - https://t.co/dNid5MnCWz pic.twitter.com/MgfkXDTgYP
— usa news (@USA_DAILY_NEWS) 21 lutego 2019
PFA wprawdzie zapowiedziało, że zwróci się do funduszu emerytalnego o wypłatę pieniędzy, powołując się na to, że Sala złożył podpis na kontrakcie z Cardiff City, ale sprawa nie jest jasna.
ZOBACZ: Wydobyto ciało z wraku samolotu, którym leciał Emiliano Sala >>
ZOBACZ: Ekspert podał możliwy powód katastrofy samolotu, którym leciał Emiliano Sala >>
Sala 19 stycznia podpisał 3,5-letni kontrakt z Cardiff City. Walijski klub pozyskał piłkarza FC Nantes za 15 mln funtów. Według informacji BBC, Francuzi domagają się od klubu z Cardiff zapłaty za transfer. Samolot, którym podróżował z Francji na Wyspy Brytyjskie Sala, zniknął z radarów 21 stycznia. 3 lutego odnaleziono wrak samolotu na dnie kanału La Manche. Cztery dni później wydobyto ciało sportowca.