Waldemar Kita zastrzegł numer Emiliano Sali

East News / JEAN-FRANCOIS MONIER / Na zdjęciu: Emiliano Sala
East News / JEAN-FRANCOIS MONIER / Na zdjęciu: Emiliano Sala

Waldemar Kita, polski właściciel FC Nantes, postanowił zastrzec numer, z którym występował we francuskim klubie Emiliano Sala. Z „dziewiątką” nikt już nie zagra.

[b][url=/pilka-nozna/803277/emiliano-sala-nie-zyje-cialo-pilkarza-wydobyte-z-wraku-samolotu]

[/url] Śmierć Emiliano Sali została już oficjalnie pot[/b]wierdzona. Z wraku samolotu wyciągnięto ciało jego oraz pilota. Waldemar Kita jest wstrząśnięty całą sytuacją. - Nie mam słów, to tragedia, jestem zdruzgotany - mówi na łamach oficjalnej strony FC Nantes, polski właściciel tego klubu.

Podjął on decyzję o zastrzeżeniu numer 9 dla Emiliano Sali. - Emiliano zostawił tutaj swój ślad. Dlatego podobnie jak wielu fanów chcę go uhonorować ponownie, zastrzegając numer 9 - dodał Kita.

Czytaj także: Rodzina Emiliano Sali wydała oświadczenie

FC Nantes opublikował na swojej stronie również kondolencje. "W tym dramacie nie zapominamy o pilotach i jego rodzinie i ufamy władzom, aby kontynuowały śledztwo" - czytamy na fcnantes.com.

Argentyńczyk do FC Nantes trafił w połowie 2015 roku. Łącznie rozegrał dla tego klubu 133 mecze i zdobył 48 bramek. W połowie stycznia podpisał kontrakt z Cardiff City. Gdy leciał na pierwszy trening doszło do katastrofy lotniczej. Poszukiwania wraku trwały bardzo długo, ale ostatecznie udało się go odnaleźć i potwierdzić dramatyczne informacje o śmierci 28-letniego.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Strejlau zachwycony Piątkiem. "Pokazuje jak powinien grać środkowy napastnik!"[color=#444950]

[/color]

Źródło artykułu: