[tag=15448]
Jupp Heynckes[/tag] jest legendą niemieckiej piłki, jednak w trakcie swojej trenerskiej piłki pracował także w Hiszpanii, gdzie prowadził m.in. Athletic Bilbao, Tenerife, ale największy sukces odniósł w Realu Madryt.
Szkoleniowiec pracował na Santiago Bernabeu tylko rok (1997-1998), jednak udało mu się doprowadzić drużynę do triumfu w Lidze Mistrzów. Już jednak przed finałem z Juventusem (1:0) zapowiedział swoje odejście.
Teraz wyszło na jaw, co powiedział prezydentowi Realu Lorenzo Sanzowi tydzień przed tym spotkaniem.
Arsene Wenger odrzucił ofertę Realu Madryt
Dodajmy, że już wcześniej Real odpadł z Pucharu Króla i zajął dopiero czwarte miejsce na koniec sezonu La Liga. - Powiedział mi wtedy, że jest wycieńczony pracą z tymi piłkarzami. Powiedział, że nie chce pracować z tymi skur...., po prostu nie może. Nie mogłem tego zlekceważyć - ujawnił teraz były prezydent Królewskich.
Następcą Heynckesa w Realu został Holender Guus Hiddink, jednak nie wytrzymał w klubie nawet roku. Sezon dokończył Walijczyk John Toshack i dopiero Vicente del Bosque okazał się trafionym wyborem. Hiszpan pracował tam cztery lata.
ZOBACZ WIDEO W reprezentacji nie będzie na stałe numeru 1. "Przed każdą serią spotkań wybierzemy bramkarza"