Primera Division: rzuty karne uratowały Real Madryt. Levante UD sprawiło problemy

PAP/EPA / Miguel Angel Polo / Na zdjęciu: Karim Benzema (Real Madryt)
PAP/EPA / Miguel Angel Polo / Na zdjęciu: Karim Benzema (Real Madryt)

Dzięki dwóm rzutom karnym Real Madryt pokonał na wyjeździe Levante 2:1. Gospodarze pokazali się z dobrej strony, ale na choćby punkt to nie wystarczyło.

Levante w meczu z wicemistrzem Hiszpanii chciało pójść drogą Girony, która w zeszłym tygodniu sprawiła niespodziankę i pokonała Real 2:1. Gospodarze od początku odważnie zaatakowali. Tylko w pierwszej połowie Roger Marti dwukrotnie trafił w słupek - najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a następnie przy sytuacji sam na sam. Do tego, tuż nad poprzeczką strzelił Rober Pier.

Levante atakowało, ale do przerwy to Real prowadził 1:0. Bramka padła za sprawą rzutu karnego, który sędzia podyktował po sygnale z wozu VAR. W powtórkach okazało się, że po centrze Luki Modricia ręką zagrywał Enis Bardhi. "Jedenastkę" skutecznie wykorzystał Karim Benzema. Dla Francuza, występującego w niedzielę z opaską kapitana, był to 11. gol w tym sezonie La Liga.

Roger Marti dopiął swego po godzinie gry. Po dwóch słupkach napastnik Levante w końcu trafił do siatki po zagraniu Jose Luisa Moralesa. 28-latek zdobył swojego 10. gola w tym sezonie i doprowadził do wyrównania w starciu z Realem.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Wolfsburg rozbił Borussię M'gladbach. Pnie się w górę tabeli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Podopiecznych Santiago Solariego przed kolejną stratą punktów uratował drugi wywalczony rzut karny. Cheick Doukoure nie trafił w piłkę i wydaje się, że lekko musnął nogę Casemiro. Brazylijczyk padł na murawę, a sędzia wskazał na "wapno". Arbiter dostał jeszcze sygnał z wozu VAR, powtórki nie obejrzał, ale decyzji nie zmienił. Piłkę na jedenastym metrze ustawił wprowadzony kilka chwil wcześniej Gareth Bale, który znów wyprowadził Real na prowadzenie.

W ostatnich minutach Levante grało w przewadze po drugiej żółtej kartce dla Nacho (zastępował wykartkowanego Sergio Ramosa), ale wynik już się nie zmienił. "Królewscy" po ciężkim boju wygrali na wyjeździe 2:1.

Teraz Real Madryt może szykować się do rewanżowego meczu Pucharu Króla z Barceloną, który odbędzie się w środę.

Czytaj też:
-> Morata doczekał się bramki. Atletico wciąż za Barceloną
-> Lionel Messi show! Argentyńczyk uratował Barcelonę w meczu z Sevillą
 
Levante UD - Real Madryt 1:2 (0:1)
0:1 - Karim Benzema (k.) 43'
1:1 - Roger Marti 60'
1:2 - Gareth Bale (k.) 78'

Składy:

Levante UD: Aitor Fernandez - Eirck Cabaco, Ruben Vezo, Rober Pier - Moses Simon, Ruben Rochina (60' Cheick Doukoure), Jose Angel Campana, Enis Bardhi (89' Nikola Vukcević), Antonio Luna - Roger Marti (73' Raphael Dwamena), Jose Luis Morales.

Real Madryt: Thibaut Courtois - Dani Carvajal, Nacho, Raphael Varane, Sergio Reguilon - Toni Kroos (69' Federico Valverde), Casemiro, Luka Modrić - Lucas Vazquez, Karim Benzema (74' Gareth Bale), Vinicius Junior (83' Marco Asensio).

Żółte kartki: Roger Marti, Rochina, Luna, Pedro Lopez (Levante) oraz Nacho, Vazquez (Real).

Czerwone kartki: Pedro Lopez /88', za drugą żółtą/ (rezerwowy Levante) oraz Nacho /86', za drugą żółtą/ (Real).

Sędzia: Iglesias Villanueva.

***

Real Valladolid - Real Betis 0:2 (0:1)
0:1 - Aissa Mandi 45'
0:2 - Joaquin 87'

[multitable table=995 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (10)
ЦТ
24.02.2019
Zgłoś do moderacji
4
8
Odpowiedz
Niech ktoś dalej mówi, że Real nie ma sędziów w garści.
Sędzia dostaje sygnał od VAR-u i... go olewa.
Za taki numer powinien byc wywalony od sędziowania do końca sezonu.
A Casemiro? Szmac..rz
Czytaj całość