- Decyzja o odejściu Franciszka Smudy została podjęta na przełomie kwietnia i maja - przyznaje właściciel Lecha, Jacek Rutkowski.
Klubowi działacze podkreślają, że przyczyną rozstania z Franciszkiem Smudą nie były wyniki, choć typowany na mistrza Polski Lech, na kilka kolejek przed końcem rozgrywek stracił prowadzenie i ostatecznie zakończył sezon na trzecim miejscu.
Właściciel klubu Jacek Rutkowski wskazuje na sprawy pozasportowe. Rutkowski uważa, że przestało się układać na linii działacze - trener. Nieoficjalnie wiadomo, że jedną z przyczyn konfliktu, był brak konsultacji transferów ze Smudą.
- Wyniki były bardzo dobre i to nie one decydowały o rozstaniu z Panem Smudą. Nawet gdyby Lech zdobył mistrzostwo Polski to i tak zwolnilibyśmy trenera - przyznaje w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Rutkowski.
Rutkowski cieszy się, że jego konflikt ze Smudą nie ujrzał światła dziennego przed zakończeniem sezonu i nie wpłynął źle na postawę zespołu, która choć nie była rewelacyjna, to wyniki uzyskane w tym sezonie zostały uznane za dobre.
- Skończyła się chemia między nami. Potem zaczął narastać ogromny spór, który na szczęście udało się utrzymać w tajemnicy. Wszystko staranie tuszowaliśmy, bo nie chcieliśmy psuć atmosfery wokół drużyny - podkreśla właściciel Kolejorza.
Nowym trenerem Lecha od przyszłego sezonu będzie były szkoleniowiec m.in. Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski oraz Polonii Warszawa, Jacek Zieliński.