Aż sześć miesięcy będzie pokutował Cezary Stefańczyk za zachowanie w meczu 24. kolejki Lotto Ekstraklasy. Obrońca Wisły Płock naruszył nietykalność sędziego podczas domowego meczu nafciarzy z Cracovią (3:2).
Zawodnik dopuścił się tego w 87. minucie meczu. Płocczanie remisowali 2:2, a chwilę wcześniej gola strzelił Alen Stevanović. Po analizie VAR arbiter Bartosz Frankowski nie uznał trafienia, bo Oskar Zawada faulował rywala.
Stefańczyk nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego. Podobnie jak kilku innych zawodników nafciarzy zaprotestował. Jednak tylko on na tyle zbliżył się do arbitra, że zderzył się z nim czołem. Frankowski natychmiast ukarał 35-latka czerwoną kartką.
ZOBACZ WIDEO Konflikt Mączyński - Sa Pinto to szopka. "Trener chce uciec od tego, co dzieje się na boisku"
Za podobne zachowanie jeszcze większe konsekwencje poniósł w czerwcu 2018 roku Sito Riera ze Śląska Wrocław. Pomocnik został najpierw zawieszony na pięć meczów a po odwołaniu karę wydłużono do ośmiu miesięcy. To musiało mieć wpływ na tak surowe potraktowanie tym razem Stefańczyka.
Czytaj też: Szaleństwo zakończone porażką Cracovii z Wisłą Płock. "Spotkanie było dla nas kuriozalne"
W tym samym meczu 24. kolejki czerwoną kartkę obejrzał również Adam Dźwigała. Środkowy obrońca w 57. minucie faulował w polu karnym Filipa Piszczka. Decyzją Komisji Ligi 23-latek nie będzie mógł zagrać w najbliższym spotkaniu z Lechią Gdańsk.
Poza piłkarzem Wisły ukarano również Legię Warszawa. Mistrz Polski musi zapłacić 30 tysięcy złotych grzywny za zachowanie kibiców podczas domowej rywalizacji z Miedzią Legnica. Sympatycy wojskowych odpalili na trybunach race, które zadymiły boisko.
Zobacz również: Ostry transparent kibiców Legii. Uderzyli w prezydenta Warszawy i środowisko LGBT
Na koniec Komisja Ligi odnosi się również do incydentu z meczu 22. kolejki między Jagiellonią Białystok a Wisłą Płock. Chodzi o spięcie na linii Dominik Furman - Taras Romanczuk. Kapitan nafciarzy miał nazwać rywala "banderowcem". Ostatecznie piłkarze zawarli porozumienie, a organ "przychylił się do wniosku Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN, który po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego wniósł o odmowę wszczęcia postępowania w sprawie".