Sześć miesięcy dyskwalifikacji dla Cezarego Stefańczyka. Komisja ligi ukarała Legię i piłkarza Wisły Płock

Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Cezary Stefańczyk (z lewej) oraz Sasa Zivec (z prawej)
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Cezary Stefańczyk (z lewej) oraz Sasa Zivec (z prawej)

Komisja Ligi nie ma litości. Cezary Stefańczyk, obrońca Wisły Płock został zdyskwalifikowany na sześć miesięcy. Z kolei Legia Warszawa zapłaci grzywnę za zachowanie swoich kibiców.

Aż sześć miesięcy będzie pokutował Cezary Stefańczyk za zachowanie w meczu 24. kolejki Lotto Ekstraklasy. Obrońca Wisły Płock naruszył nietykalność sędziego podczas domowego meczu nafciarzy z Cracovią (3:2).

Zawodnik dopuścił się tego w 87. minucie meczu. Płocczanie remisowali 2:2, a chwilę wcześniej gola strzelił Alen Stevanović. Po analizie VAR arbiter Bartosz Frankowski nie uznał trafienia, bo Oskar Zawada faulował rywala.
Stefańczyk nie mógł pogodzić się z decyzją sędziego. Podobnie jak kilku innych zawodników nafciarzy zaprotestował. Jednak tylko on na tyle zbliżył się do arbitra, że zderzył się z nim czołem. Frankowski natychmiast ukarał 35-latka czerwoną kartką.

ZOBACZ WIDEO Konflikt Mączyński - Sa Pinto to szopka. "Trener chce uciec od tego, co dzieje się na boisku"

Za podobne zachowanie jeszcze większe konsekwencje poniósł w czerwcu 2018 roku Sito Riera ze Śląska Wrocław. Pomocnik został najpierw zawieszony na pięć meczów a po odwołaniu karę wydłużono do ośmiu miesięcy. To musiało mieć wpływ na tak surowe potraktowanie tym razem Stefańczyka.
Czytaj też: Szaleństwo zakończone porażką Cracovii z Wisłą Płock. "Spotkanie było dla nas kuriozalne"

W tym samym meczu 24. kolejki czerwoną kartkę obejrzał również Adam Dźwigała. Środkowy obrońca w 57. minucie faulował w polu karnym Filipa Piszczka. Decyzją Komisji Ligi 23-latek nie będzie mógł zagrać w najbliższym spotkaniu z Lechią Gdańsk.

Poza piłkarzem Wisły ukarano również Legię Warszawa. Mistrz Polski musi zapłacić 30 tysięcy złotych grzywny za zachowanie kibiców podczas domowej rywalizacji z Miedzią Legnica. Sympatycy wojskowych odpalili na trybunach race, które zadymiły boisko.

Zobacz również: Ostry transparent kibiców Legii. Uderzyli w prezydenta Warszawy i środowisko LGBT

Na koniec Komisja Ligi odnosi się również do incydentu z meczu 22. kolejki między Jagiellonią Białystok a Wisłą Płock. Chodzi o spięcie na linii Dominik Furman - Taras Romanczuk. Kapitan nafciarzy miał nazwać rywala "banderowcem". Ostatecznie piłkarze zawarli porozumienie, a organ "przychylił się do wniosku Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN, który po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego wniósł o odmowę wszczęcia postępowania w sprawie".

Komentarze (6)
avatar
Patr
7.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie kara dla Starzyńskiego za wejście w Lukasa Haraslina? Temu już się nie przyjrzeli? 
avatar
KIBIC_L
7.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A dlaczego Amica nie dostała kary za strzały petardami i race podczas meczu z Arką . Albo kary dla wszystkich , albo dla nikogo . 
avatar
Scyzoryk1990
6.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kara adekwatna do czynu. Naruszenie nietykalności cielesnej sędziego więc nie ma co sie doszukiwać. Nie on pierwszy i nie ostatni co taką karę dostaję. Niech na przyszłość nauczy się panować na Czytaj całość
avatar
14MP 19PP
6.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To chyba koniec kariery Stefańczyka.