Inaugurację za pechową z pewnością mogą uznać piłkarki Górnika Łęczna. Oczywiście to one były stawiane w roli faworyta, jednak UKS SMS Łódź sprawił małą niespodziankę. Potrafił znaleźć drogę do bramki, choć przy pomocy swojego przeciwnika.
Już w 15 minucie piłkę do własnej siatki skierowała Ana Jelencić. Stan rywalizacji został wyrównany w 32 minucie, gdy celnie przymierzyła Gabriela Grzywińska, lecz tuż przed przerwą bramkarka z Łęcznej dała się pokonać swojej koleżance z boiska. Tym razem, w tej niechlubnej roli wystąpiła Natasza Górnicka. Miejscowe w drugiej połowie odpowiedziały za sprawą Małgorzaty Grec, choć na więcej nie było ich stać.
Górnik Łęczna - UKS SMS Łódź 2:2 (1:2)
Gabriela Grzywińska 32, Małgorzata Grec 81 - Ana Jelencić 15 (s.), Natasza Górnicka 45 (s.).
[color=black]
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern gromi 6:0! Dwa trafienia Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
[/color]
Bez zarzutu spisał się świeżo upieczony mistrz Polski w futsalu, AZS UJ Kraków. Ekipa ze stolicy Małopolski grała na wyjeździe z Mitech Żywiec i zaprezentowała odważny, zdecydowany futbol. W 25 minucie akcję skutecznie wykończyła Natalia Sitarz otwierając wynik pojedynku.
Konkurent zanotował przebłysk pod koniec pierwszej połowy. Nieco lepszy fragment zwieńczył golem Katarzyny Wnuk, niemniej po przerwie radości przeżywały już tylko zawodniczki AZS UJ. Najpierw nie pomyliła się Anna Zapała, a sukces już w 90 minucie przypieczętowała Justyna Maziarz.
Czytaj także: Puchar Rosji: Lokomotiw Moskwa z awansem, Grzegorz Krychowiak z żółtą kartką
Mitech Żywiec - AZS UJ Kraków 1:3 (1:1)
Katarzyna Wnuk 45 - Natalia Sitarz 25, Anna Zapała 63, Justyna Maziarz 90
Zgoła odmienne nastroje w pierwszej oraz drugiej połowie spotkania towarzyszyły kibicom Olimpii Szczecin. W początkowych 45 minutach, zwieńczonych bramką Olgi Sirant zespół prezentował się przyzwoicie, a co najważniejsze znajdował się na prowadzeniu.
Tyle, że druga część należała już tylko do GKS-u Katowice, który ewidentnie w trakcie przerwy dokonał kilku ważnych postanowień. Przyjezdne zdominowały wydarzenia na murawie, były aktywniejsze i wreszcie skuteczniejsze. Warto zaznaczyć, że dwa gole w odstępie zaledwie 3 minut zdobyła Kinga Kozak.
Olimpia Szczecin - GKS Katowice 1:4 (1:0)
Olga Sirant 45 - Natalia Nosalik 49, Karolina Koch 53, Kinga Kozak 72, 75
Imponująco wypadła inauguracja wiosny we Wrocławiu. Tamtejszy AZS zaaplikował Polonii Poznań aż 6 bramek, mimo, że to goście prowadzili po samobójczej bramce w 11 minucie Julii Mularczyk.
Wrocławianki grały z dużym polotem, wszechstronnie i praktycznie co chwilę stwarzały zagrożenie pod bramką rywala. Przy nieco większej precyzji mogły osiągnąć nawet wyższy rezultat, ale i tak są powody do radości. Dwa razy na liście strzelców zapisała się Kamila Czudecka.
Polonia natomiast, zajmująca ostatnie miejsce w tabeli z zaledwie jednym punktem póki co nie ma przed sobą najlepszych perspektyw.
AZS Wrocław - Polonia Poznań 6:1 (2:1)
Klaudia Nowacka 19, Klaudia Homa 30, Kamila Czudecka 60, 82, Maja Jurczenko 72, Justyna Chudzik 90 - Julia Mularczyk 11 (s.)
Ostre strzelanie miało miejsce w Koninie. Medyk spełnił oczekiwania i wysoko pokonał AZS PSW Biała Podlaska. Już w pierwszej połowie gospodynie ułożyły bieg rywalizacji pod siebie.
W rolach głównych wystąpiły Dominika Kopińska i Natalia Chudzik. Pierwsza z nich zanotowała trzy, a druga cztery trafienia, co najlepiej świadczy o znaczeniu tych zawodniczek w ekipie Medyka. Kopińska dodatkowo strzeliła jedną bramkę samobójczą, lecz nie miała ona większego wpływu na końcowy rozrachunek.
Wobec remisu Górnika Łęczna, Medyk odrobił dwa punkty do obecnego lidera.
Medyk Konin - AZS PSW Biała Podlaska 7:2 (3:1)
Dominika Kopińska 11’, 90’, 91’, Natalia Chudzik 29’ (k), 41’ (k), 50’, 69’ (k) -Dominika Kopińska 11’ (s), nieznany 77’
O szczęściu mogą mówić w Wałbrzychu. AZS PWSZ jeszcze dwie minuty przed końcem przegrywał z Czarnymi Sosnowiec 1:2. Wtedy w szał radości siebie i koleżanki wprowadziła Martyna Zańko, dzięki czemu obie drużyny ostatecznie podzieliły się punktami.
Wcześniej dwukrotnie dla Czarnych strzelała reprezentantka Słowacji, Patricia Hmirova, jedna z najlepszych postaci całej konfrontacji. Z kolei, trafienie dla wałbrzyszanek zaliczyła też Małgorzata Mesjasz.
AZS PWSZ Wałbrzych - Czarni Sosnowiec 2:2 (0:1)
Małgorzata Mesjasz 50, Martyna Zańko 88 - Patrícia Hmírová 28, 70 (k)
Następna kolejka (16-17 marca):
16.03, g. 11. Mitech Żywiec - Górnik Łęczna
16.03, g. 11. AZS UJ Kraków - Medyk Konin
16.03, g. 11. Czarni Sosnowiec - AZS Wrocław
16.03, g. 15. Polonia Poznań - Olimpia Szczecin
16.03, g. 15 30. GKS Katowice - UKS SMS Łódź
17.03, g. 11 AZS PSW Biała Podlaska - AZS PWSZ Wałbrzych.
Ekstraklasa kobiet 2018/2019
Klub | Mecze | Punkty | Bramki |
---|---|---|---|
Górnik Łęczna | 15 | 41 | 75-11 |
Medyk Konin | 16 | 39 | 57-18 |
Czarni Sosnowiec | 16 | 36 | 52-20 |
AZS PWSZ Wałbrzych | 16 | 35 | 46-20 |
UKS SMS Łódź | 16 | 25 | 29-15 |
AZS UJ Kraków | 15 | 23 | 25-23 |
GKS Katowice | 16 | 21 | 19-19 |
AZS PSW Biała Podlaska | 16 | 16 | 29-39 |
Olimpia Szczecin | 16 | 13 | 18-54 |
AZS Wrocław | 16 | 13 | 14-51 |
Mitech Żywiec | 16 | 6 | 13-48 |
Polonia Poznań | 16 | 1 | 9-68 |