W aferę pedofilską w brytyjskim futbolu zamieszonych jest dwóch byłych pracowników Manchesteru City. Jak ustaliło klubowe dochodzenie, skaut piłkarski Barry Bennell (nazywany "potworem z Crewe") i nieżyjący już trener John Broome mieli dopuścić się wykorzystywania nieletnich chłopców w okresie pracy w Man City.
"Manchester City chce zaoferować miliony funtów odszkodowania ofiarom wykorzystywania seksualnego. System odszkodowań klubowych spowoduje, że osobom, które przeżyły najpoważniejsze przestępstwa, zostaną wypłacone sześciocyfrowe kwoty. Osoby te otrzymają również oficjalne przeprosiny" - dowiedziało BBC Radio.
@mancity have announced a compensation scheme for victims of historical child sexual abuse. The club's offering damages totalling millions of pounds to those abused by the former youth coach Barry Bennell.
— BBC Radio Manchester (@BBCRadioManc) 12 marca 2019
Klub z Manchesteru ma wiedzę na temat co najmniej 40 potencjalnych wnioskodawców o odszkodowanie. Wypłatami ma zająć się specjalnie utworzony fundusz. Man City ma nadzieję, że program - uważany za bezprecedensowy w brytyjskim sporcie - będzie preferowaną alternatywą dla dochodzenia roszczeń przed sądem.
ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski powołany do reprezentacji. "Jego forma pozostawia jeszcze trochę do życzenia"
Przypomnijmy, że przez ostatnie dwa lata działacze Manchesteru City współpracowali z władzami i policją, by wyjaśnić tę bulwersującą sprawę (WIĘCEJ TUTAJ).
- Zidentyfikowaliśmy poważne zarzuty dotyczące molestowania w odniesieniu do dwóch osób, które były naszymi pracownikami. Jedną z nich był Bennell, a drugą nieżyjący już Broome. Obaj działali niezależnie od siebie - poinformował klub w specjalnym oświadczeniu do mediów.
ZOBACZ: Manchester City złamał przepisy? UEFA wszczęła postępowanie >>
W ubiegłym roku były trener drużyn młodzieżowych, Bennell, został skazany na 31 lat więzienia za molestowanie seksualne 12 byłych juniorów w latach 1979-1990, podczas pracy w Man City i Crewe Alexandra. To był już jego czwarty wyrok za pedofilię.