AC Milan - Inter Mediolan. Piątek może zwolnić Spallettiego

East News / MARCO BERTORELLO/AFP / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
East News / MARCO BERTORELLO/AFP / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

AC Milan czeka ponad trzy lata na zwycięstwo w derbach Mediolanu. W najbliższą niedzielę osobą decydującą może zostać Krzysztof Piątek. Jego gole mogą pozbawić posady trenera Interu, Luciano Spallettiego.

5 kolejnych meczów, żadnego zwycięstwa. Kibice AC Milan czekają na zwycięstwo w derbach już ponad trzy lata, co dla tifosi z Curva Sud jest wiecznością. W najbliższą niedzielę to oni będą jednak faworytem walki o prymat w stolicy Lombardii.

Inter przystąpi do derbów zaledwie trzy dni po bolesnej porażce z Eintrachtem Frankfurt w 1/8 finału Ligi Europy (0:1), co zakończyło marzenia Nerazzurrich na sukces w europejskich pucharach. Przegrana w czwartek nie była przypadkiem, bo w ostatnich pięciu spotkaniach Inter wygrał tylko raz.

- Gramy niezwykle chaotycznie. Brakowało nam dzisiaj wszystkiego - powiedział po ostatnim meczu Luciano Spalletti. Podobnie było po porażkach z Cagliari czy Bologną. Inni piłkarze Interu podkreślali, że mają wystarczająco dużo czasu, by poprawić swoją grę do niedzielnego spotkania z Milanem.

"Piątek ma w sobie coś z Van Bastena"

[color=black]ZOBACZ WIDEO "Krzysztof Piątek w gazie i ława w reprezentacji?!". Jak to wytłumaczyć kibicom?

[/color]

A te będą najważniejsze. Bo kibic wybaczy opadnięcie z Ligi Europy, nie wybaczy jednak nigdy porażki z Milanem.

Jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to Rossoneri będą faworytem. Milan wprawdzie nie gra olśniewająco, jednak cały czas wygrywa. Gennaro Gattuso ma serię pięciu kolejnych zwycięstw, która doprowadziła jego drużynę do trzeciego miejsca w tabeli Serie A.

Kibice często mogą się męczyć podczas spotkań Milanu i narzekać na trenera, że skupia się przede wszystkim na obronie, jednak bronią go wyniki. Po raz ostatni AC Milan przegrał w lidze... w grudniu 2018 roku (0:1 z Fiorentiną, 22 grudnia). Potem przyszła jeszcze porażka z Juventusem w Superpucharze i od 16 stycznia Rossoneri są niepokonani.

Trudno nie dostrzec, że zmiana wyników Milanu zbiegła się z pojawieniem na San Siro Lucasa Paquety i przede wszystkim, Krzysztofa Piątka. Polak błyskawicznie zdobył serca fanów seryjnie strzelanymi golami. W dziewięciu pierwszych meczach w ich koszulce zdobył aż osiem bramek, z czego sześć w Serie A.

Tym samym w 1,5 miesiąca wyrównał strzeleckie statystyki Gonzalo Higuaina. Argentyńczyk potrzebował jednak na to całej rundy, a przed naszym rodakiem jeszcze 11 kolejek.

Szaleństwo kibiców Milanu na punkcie Krzysztofa Piątka!

W niedzielę to właśnie reprezentant Polski będzie miał największy wpływ na wynik, jaki w derbach osiągnie AC Milan. Piątek nie gra w drużynie, która stwarza w każdym meczu po 10 bramkowych sytuacji, takich jest o wiele mniej. W starciu z Interem, który zapewne zarygluje się przed własnym polem karnym, może pojawić się jedna bądź dwie. Wtedy do gry musi wejść Piątek.

Za rywala nie będzie miał byle kogo. Bo choć przeciwko Eintrachtowi Milan Skriniar wystąpił w drugiej linii, to na derby miasta wróci do obrony. A tam czuje się najlepiej i jest jednym z najlepszych środkowych defensorów w Europie. "Bez niego obrona Interu nie istnieje" - przekonuje włoska prasa.
Jeśli Milan wygra Derby della Madonnina, jego przewaga nad odwiecznym rywalem będzie wynosić już cztery punkty. Będzie to już solidna zaliczka, która może już wystarczyć do końca sezonu. Tym bardziej że w przypadku porażki Inter może czuć oddech Romy, która teraz traci do nich trzy punkty.

W przypadku zwycięstwa Milanu może też dojść do wielkich zmian w ekipie Nerazzurrich. Według dziennika "La Repubblica" Luciano Spalletti straci posadę trenera, jeśli Inter przegra niedzielne derby.
Starcie Piątka z obrońcami Interu w niedzielę o godz. 20:30.

Komentarze (0)