Przemysław Frankowski obiecująco rozpoczął swoją przygodę z Major League Soccer. W sobotę po raz trzeci wystąpił w barwach Chicago Fire, z czego drugi raz w pierwszym składzie.
Niestety jego zespół doznał kolejnej porażki. Seattle Sounders wygrało 4:2. Frankowski na boisku spędził 90 minut i miał udział przy obu bramkach.
Czytaj również: Zbigniew Boniek broni polskich sędziów. Wymowny komentarz prezesa PZPN po meczu Legia - Śląsk
Najpierw wrzucił piłkę z autu, a C.J. Sapong zagrał do Raheema Edwardsa, który głową pokonał bramkarza. Później Frankowski zagrywał w pole karne, gdzie dobrze odnalazł się Fabian Herbers i na raty pokonał bramkarza gości.
ZOBACZ WIDEO Ogromna niespodzianka! Cagliari pokonało Fiorentinę! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Polski pomocnik został wyróżniony za swój występ. Wybrano go najlepszym piłkarzem meczu i otrzymał w nagrodę efektowną gitarę.
Czytaj również: Wielka forma Kamila Grosickiego. Kolejne asysty Polaka
Frankowski do Stanów Zjednoczonych wyjechał pod koniec stycznia. Jagiellonia Białystok zarobiła na transferze 1,5 miliona euro. Polak w trzech meczach zaliczył dwie asysty. Chicago Fire w trzech meczach Major League Soccer zdobyło jeden punkt. Zajmuje dziesiąte miejsce w dwunastozespołowej Konferencji Wschodniej.
Second straight match with an assist Przemysław Frankowski gets the #CHIvSEA @Heineken_US Man of the Match guitar.