Omdlenie Kolumbijczyka było efektem jego starcia z napastnikiem Udinese Ignacio Pussetto w pierwszych minutach meczu. Wówczas lekarze opatrzyli Ospinie rozciętą głowę, zabandażowali głowę i pozwolili na kontynuowanie gry, na co nalegał sam zawodnik.
40 minut później były piłkarz Arsenalu i OGC Nice nagle, bez kontaktu z przeciwnikiem, nieprzytomny padł na murawę. Błyskawicznie pojawili się przy nim członkowie sztabu medycznego Napoli, którzy najpierw sprawdzili, czy Ospina nie dławi się własnym językiem.
Czytaj także:
- Edinson Cavani wróci do Neapolu? PSG ustaliło cenę
- Były piłkarz Napoli pod wrażeniem Arkadiusza Milika. "Zaskakuje mnie"
94-krotny reprezentant Kolumbii pozostawał nieprzytomny przez kilka minut, jednak kiedy opuszczał stadion na noszach, pomachał do kibiców. Prosto z boiska został zabrany na badania do neapolitańskiego szpitala imienia Antonio Cardarellego.
Gdy w 44. minucie Ospinę w bramce Napoli zastępował Alex Meret, w meczu był remis 2:2. W 57. minucie gola na 3:2 dla gospodarzy zdobył Arkadiusz Milik. Spotkanie trwa, później do siatki trafił jeszcze Dries Mertens i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Napoli 4:2.
Po meczu trener drużyny z Neapolu Carlo Ancelotti poinformował, że badania wykonane w szpitalu nie wykazały żadnych poważnych urazów ani dolegliwości. Jak się okazało, Kolumbijczyk nie stracił przytomności, a miał "kryzys hipotensyjny" (jego ciśnienie krwi bardzo spadło, co spowodowało omdlenie). Przez najbliższe 24 godziny Ospina będzie przebywał na obserwacji w klinice Pineta Grande.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Cionek z asystą, AS Roma z sensacyjną porażką [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]