Jacek Stańczyk z Mediolanu
8 - tyle razy Krzysztof Piątek dotknął piłkę w pierwszej połowie derbów. I jeśli ten mecz miał być jego egzaminem dojrzałości (jak pisały włoskie media), to Polak nawet do niego nie przystąpił. A jego koledzy oblewali go bezlitośnie. AC Milan przegrywał już od 3. minuty i przypominał gromadę dzieci z placu zabaw. Futbol uprawiał radosny.
Z trybun obserwował to ojciec Piątka - Władysław. On przed meczem obstawiał remis, bo przecież derby zawsze rządzą się swoimi prawami i zazwyczaj są remisowe. Jednak AC Milan o podziale punktów początkowo nawet nie miał co myśleć. Inter grał lepiej, dojrzalej, był jak wychowawca wśród tej gromadki w czerwono-czarnych koszulkach. Pierwszy gol padł po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Lautaro Martineza, akcję z bliska wykończył Matias Vecino.
Kibice Milanu doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ich drużyna przed meczem była na trzecim miejscu w tabeli, bo ma Krzysztofa Piątka. Jeden z polskich kibiców nie ukrywał pod stadionem: - Nie oszukujmy się, oni grają piach. A drużyna pięła się w klasyfikacji, bo Piątek strzelał gole, gdy nie szło. Do tej pory na zdobycie bramki potrzebował pół sytuacji.
W niedzielę od początku meczu nawet tej połówki nie miał, jego koledzy ani razu nie pozwolili mu nawet pomyśleć, że on tu strzeli gola.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Cionek z asystą, AS Roma z sensacyjną porażką [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
W Mediolanie przez takie występy Polaka, przez gole w sytuacjach niemożliwych, pokochali go od razu. Nie wiadomo, co będzie, gdy Piątek w końcu przestanie strzelać, w żyłach Włochów krew płynie gorąca, są niecierpliwi. A to wszystko wynika też z autentycznej miłości do piłki, do klubu.
Choć Mediolan - tak podzielony przez dwa potężne kluby, jest nieco innym miastem. Nie ma tu osiedli Milanu czy Interu, nie ma ulicznych gonitw. Ludzie są wymieszani, przecież Inter tak naprawdę powstał z Milanu, gdy włoska federacja na początku ubiegłego wieku zakazała gry obcokrajowcom. Grupa osób z Milanu założyła własne "Internazionale", otwarte na przyjezdnych. Przez lata Inter był klubem myślicieli, bogaczy, lepszej klasy. Milan był robotniczy.
Różnicę klas było widać w niedzielę na boisku, przynajmniej do 51. minuty. Wtedy to Stefan de Vrij strzałem głową podwyższył na 2:0. I wydawało się, że Inter zamknął już ten mecz. Dwie minuty później Milan jednak złapał oddech, po stałym fragmencie gry pięknym strzałem głową popisał się Timeoue Bakayoko. A trybuna fanatyków Curva Sud ryknęła tak, że monumentalne San Siro niemal się zatrzęsło.
I zrobił się mecz, bo Milan niesiony tym dopingiem zerwał się do ataków. Jeszcze chwilę po golu kontaktowym pokazał się Piątek, który próbował wykorzystać nieporozumienie obrońców Interu. Piłkę sprzed nosa sprzątnął mu jednak Samir Handanović. W 67. minucie Samuel Castillejo wyciął w polu karnym Matteo Politano, a gola z rzutu karnego dla Interu strzelił Lautaro Martinez. Ale Milan szybko odpowiedział, w zamieszaniu podbramkowym gola zdobył Mateo Musacchio.
Na więcej Milanu nie było już stać. Po tej przegranej piłkarze Gennaro Gattuso spadli na czwarte miejsce w tabeli, prześcignął ich właśnie Inter. Krzysztof Piątek nadal ma 19 goli w tym sezonie Serie A. Mecz z Interem zakończył z jednym niecelnym strzałem.
AC Milan - Inter Mediolan 2:3 (0:1)
0:1 - Matias Vecino 3'
0:2 - Stefan de Vrij 51'
1:2 - Timeoue Bakayoko 57'
1:3 - Lautaro Martinez 63'
2:3 - Mateo Musacchio 71'
AC Milan: Gianluigi Donnaruma - Davie Calabria, Mateo Musacchio, Alessio Romagnoli, Ricardo Rodriguez (Patrick Cutrone 58') - Franck Kessie (Andrea Conti 69'), Timeoue Bakayoko, Lucas Paqueta (Samuel Castillejo 46'), Hakan Calhanoglu, Suso - Krzysztof Piątek.
Inter Mediolan: Samir Handanović - Kwadwo Asamoah, Milan Skriniar, Stefan de Vrij, Danilo D'Ambrosio - Matias Vecino (Andrea Ranocchia 90+2'), Marcelo Brozović (Borja Valero 73'), Roberto Gagliardini,Matteo Politano (Antonio Candreva 84'), Ivan Perisić - Mautaro Martinez.
Żółte kartki: Rodriguez, Romagnoli, Suso, Conti (AC Milan) oraz Brozović, Vecino (Inter Mediolan).
Piątek nie bierze udzialu w grze, nie kreuje akcji, nie ma mozliwosci uderzenia z dystansu......przesuwa sie w polu karnym z dwoma rywalami na grzbiecie.
Jes Czytaj całość
12 godzin temu napisałeś taki tytuł i artykuł ,pismaku . A co ztego wyszło ????
Czy wy żałośni pismaki musicie siać taką Czytaj całość