El. ME 2020. Polska - Łotwa. "Oczy bolą", "Uratowani". Twitter po wygranej kadry Brzęczka

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Reprezentacja Polski pokonała w meczu eliminacji mistrzostw Europy 2020 Łotyszy 2:0. Styl gry Biało-Czerwonych pozostawił jednak wiele do życzenia, a podopieczni Jerzego Brzęczka długo męczyli się z niżej notowanymi rywalami.

Reprezentacja Polski pokonała Łotwę 2:0, ale nie był to dla naszej kadry łatwy mecz. Gole zdobyli Robert Lewandowski i Kamil Glik. Polacy mieli przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować golem. Mecz z Łotyszami pokazał, że to nie będą łatwe eliminacje dla Polski.

W pierwszej połowie styl gry reprezentacji Polski daleki był od oczekiwań kibiców. Biało-Czerwoni męczyli się i mieli problem ze stwarzaniem groźnych okazji pod bramką przeciwnika. Były momenty, że to rywale radzili sobie lepiej na boisku. "Oczy bolą" - skomentował redaktor naczelny WP SportoweFakty, Michał Kołodziejczyk.

Zobacz także: Polska - Łotwa. Lewandowska, Radwańska, Olejnik, Grosicka. Celebryci na meczu el. do ME 2020

W podstawowym składzie reprezentacji Polski zabrakło Jakuba Błaszczykowskiego. Dziennikarz WP SportoweFakty Marek Wawrzynowski uważał, że to duża strata dla kadry. "Błaszczykowski by ich rozjechał. I mówię całkowicie poważnie. Idealny mecz dla niego" - napisał.

ZOBACZ WIDEO Lewandowski o współpracy z Piątkiem. "Będzie coraz lepiej. Mamy trochę inny sposób grania"

Zwycięstwa Polakom pogratulował prezydent Andrzej Duda. "Awansuje ten, kto wygrywa i zdobywa punkty" - napisał na Twitterze.

Przed meczem ogromnym zaskoczeniem było miejsce w podstawowym składzie Arkadiusza Recy, który w tym sezonie częściej gra w kadrze niż w klubie. Obrońca Atalanty Bergamo zaliczył asystę przy trafieniu Roberta Lewandowskiego na 1:0.

Przy drugim golu dla Polski asystował Jakub Błaszczykowski, a do siatki trafił Kamil Glik. - Potrzebował Glik tego gola, potrzebował Błaszczykowski asysty - napisał dziennikarz nc+, Żelisław Żyżyński.

"Glik na 2:0. Odetchnąłem. Spokój" - napisał były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Stanisław Koziej.

Bohaterem reprezentacja Łotwy był Pavels Steinbors. Jego wysoka forma podobała się chyba tylko kibicom Arki Gdynia.

Polska wygrała 2:0 i po dwóch meczach eliminacji do mistrzostw Europy ma komplet 6 punktów. Jednak spotkanie z Łotwą pokazało, że Biało-Czerwoni nie prezentują jeszcze wysokiej formy.

Źródło artykułu: