Łukasz Fabiański chce dalej się rozwijać. "Mój wiek nie ma znaczenia"
W kwietniu Łukasz Fabiański obchodzić będzie 34. urodziny. Polski bramkarz jest jednym z liderów West Ham United i czołowym golkiperem w Premier League. Mimo to, wciąż chce się rozwijać.
- Mam wrażenie, że wychodzę codziennie na boisko, na którym chcę pracować i się rozwijać. Będę grał tak długo, jak długo będę miał to uczucie. Nie chodzi o wyznaczanie dużych celów. Uważam, że mam jeszcze trochę miejsca na poprawę i stanie się lepszym bramkarzem. Mój wiek nie ma znaczenia - powiedział w rozmowie z oficjalnym serwisem West Ham United.
Zobacz także: Ricardo Sa Pinto zwolniony z Legii Warszawa. "Sam sobie wykopał trenerski grób"
Wpływ na Fabiańskiego ma współpraca z trenerem bramkarzy Młotów, Xavim Valero. Szkoleniowiec ten ma za sobą współpracę w Realu Madryt z Jerzym Dudkiem. Valero spowodował, że u Fabiańskiego jest motywacja do dalszej pracy i ciągłego doskonalenia się. Polski bramkarz zauważył, że obecnie praca bramkarza różni się od tego, co było 15 lat temu, gdy jako nastolatek grał dla Legii Warszawa.
ZOBACZ WIDEO Andrew Cole: Robert Lewandowski idealny dla Manchesteru United- Współpraca z nim otworzyła mój umysł na pewne rzeczy, które pomogą mi odnieść sukces jako bramkarz. Jeśli spojrzeć na ostatnie lata i porównać wymagania wobec bramkarzy z tymi sprzed lat, to teraz są znacznie wyższe. Nie wiem, co będzie dalej, ale lubię to wyzwanie - przekazał Fabiański.
Zobacz także: AC Milan zmienia życie. O Polaku, na którym Krzysztof Piątek wrażenia nie robił
Polak nie ukrywa, że teraz jest zupełnie innym bramkarzem niż jeszcze kilka lat temu. - Zawsze jestem zaangażowany w grę. Kiedy byłem młodszy, miałem wrażenie, że gdy mój zespół znajduje się na drugim końcu boiska, mogę mieć przerwę. Odkąd gram bardziej regularnie, otworzyłem oczy na znaczenie tego, by być w najlepszej pozycji i być w stanie przewidzieć, co się wydarzy. Większość fanów nie zobaczy tych rzeczy, bo widzą tylko wynik końcowy. To jest jednak bardzo ważne - dodał.