Dwaj piłkarze Aleksandr Kokorin i Paweł Mamajew przebywają w areszcie od października 2018 roku. Sąd po raz kolejny przedłużył im pobyt w odizolowaniu - najpierw do 8 lutego, później do 8 kwietnia, a teraz do 25 września. Tym samym byli reprezentanci Rosji spędzą w areszcie prawie rok. Wciąż czekają na rozpoczęcie procesu.
W październiku Kokorin i Mamajew w jednej z moskiewskich kawiarni wszczęli awanturę (ZOBACZ), w wyniku której do szpitala z wstrząśnieniem mózgu i złamanym żebrem trafił pracownik rosyjskiego Ministerstwa Przemysłu i Handlu, Denis Pak. Ucierpiał również inny urzędnik państwowy - Sergej Gajsin. Dodatkowo kilka godzin wcześniej piłkarze wraz z przyjaciółmi pobili kierowcę prezenterki telewizyjnej Olgi Uszakowej.
Zawodnicy trafili do aresztu za popełnienie przestępstwa z art. 213 rosyjskiego kodeksu karnego "chuligaństwo". Od tego czasu nie rozpoczął się jednak proces, a prokuratura co jakiś czas składa wniosek o przedłużenie ich aresztu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Anegdoty z szatni Legii. "Hasi skrytykował mnie za sposób chodzenia w szpilkach"
27-letni Kokorin przez całą swoją karierę grał w Rosji, a od 2016 roku jest piłkarzem Zenitu. W tym sezonie zdążył zagrać także w jednym meczu Ligi Europy. W reprezentacji występował od 2011 roku i rozegrał w niej 48 spotkań, w których zdobył 12 goli. Po raz ostatni narodowe barwy reprezentował w listopadzie 2017 roku.
Mamajew przygodę z reprezentacją zakończył po nieudanym Euro 2016. Do tego czasu rozegrał 15 meczów w barwach "Sborny". 30-latek od 2013 roku pozostaje piłkarzem Krasnodaru. Całą karierę również spędził w rodzimej lidze.