Adam Nawałka po pracy z reprezentacją Polski miał olbrzymią renomę, który umożliwić mu miała zbudowanie w Poznaniu mocnej drużyny. Jego pobyt w Lechu okazał się jednak niewypałem. Były selekcjoner nie miał ani wyników, ani nie potrafił sobie zjednać ludzi.
Nawałce nie można jednak zarzucić braku zaangażowania w pracę. Od samego początku poświęcał jej większość dnia, a często nawet nocy. - Uważam, że powinniśmy uszanować to, co trener próbował zrobić. Był bardzo ambitny, wchodził do klubu o 8 rano, wychodził o 11 wieczorem, pracował bardzo dużo. Na pewno dał z siebie wszystko, niestety efekty nie były takie, jakich wszyscy oczekiwaliśmy - mówi Christian Gytkjaer w rozmowie z "Super Expressem"[color=#231F20].
Kibice Lecha Poznań spotkali się z piłkarzami. "Nie wybierajcie trenerów"[/color]
Pobyt Nawałki w Poznaniu rozczarował wszystkich. Od zarząd po kibiców. Doświadczony szkoleniowiec miał wiele zachcianek i fanaberii. W niektóre aż ciężko uwierzyć. To wszystko sprawiło, że po jego odejściu nikt nie płacze. Nawet fani Kolejorza, którzy liczyli ze Nawałka wykorzysta swoją renomę i przeprowadzi rewolucję w kadrze, a tymczasem okazuje się, że bardziej był on jej przeciwnikiem, niż zwolennikiem.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Katastrofalny kwadrans Bologna FC. Skorupski wpuścił cztery bramki [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Nawałka to dobry człowiek, nie powiem, że jest zły. Ma swój sposób na prowadzenie drużyny i w przeszłości osiągał dobre rezultaty - dodaje Duńczyk, który nie ukrywa, że różnica charakterów była olbrzymia. - Taki jest futbol, nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. W jednym klubie dany plan zadziała, w innym się nie sprawdzi. Wszystko zależy od konkretnej grupy ludzi, od charakterów, od tego jacy jesteśmy - kontynuuje.
Oficjalnie: Kamil Jóźwiak na dłużej w Lechu Poznań
Nowym trenerem Lecha, przynajmniej do końca sezonu, został Dariusz Żuraw. W spotkaniu z Pogonią Szczecin lechici prezentowali się dużo lepiej, niż w ostatnich tygodniach. Więcej biegali, mieli pomysł na grę i w ich poczynaniach było widać większy luz i radość. -
Nie minęło dużo czasu od tych zmian, ale jesteśmy pozytywnie nastawieni. Mamy nowy sztab, wygraliśmy z Pogonią (3:2) i trzeba wierzyć, że uda się załapać właściwy rytm i wciąż wszystko będzie jeszcze możliwe.