- Juergen Klopp w Bayernie, to byłoby wydarzenie. To on był tym, który nauczył Niemców, jak grać szybko w piłkę nożną - powiedział Franz Beckenbauer w niemieckich mediach. Te słowa wywołały lawinę spekulacji i niektórzy dziennikarze zaczęli poważnie traktować możliwość przyjścia 51-latka do mistrza Niemiec.
Karl-Heinz Rummenigge odejdzie z Bayernu. Oliver Kahn zostanie jego zastępcą >>
Plotki szybko dotarły do Anglii, gdzie Klopp pracuje w Liverpoolu. Szybko je zdementował, zapewniając, że na razie nie chce się nigdzie ruszać.
- Mam kontrakt do 2022 roku i żadna ze stron nie wysyła sygnałów, że chce go wcześniej zakończyć. Franz po prostu coś takiego powiedział i to uruchomiło lawinę spekulacji. Nigdy się tym nie przejmował - skomentował.
Klopp dodał, że z ekipą "The Reds" ma jeszcze wiele do osiągnięcia i wierzy, że może pracować z tym zespołem przez kolejnych kilka lat. Wygląda więc na to, że nawet jeżeli Bayern myśli o zatrudnieniu tego trenera, to na razie nie ma na to większych szans.
W Milanie myślą o zmianie trenera. Na celowniku duże nazwiska >>
Przyjście Kloppa do Monachium byłoby dużym ciosem dla fanów Borussii Dortmund. Przez siedem lat prowadził ten klub i dwukrotnie wywalczył z nim mistrzostwo Niemiec.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Krzysztof Piątek przerasta AC Milan? "Ciągle brakuje mu wsparcia"