James Rodriguez jest wypożyczony do Bayernu Monachium do zakończenia sezonu 2018/19. Później to klub z Bawarii zadecyduje o jego losie. Przysługuje mu prawo wykupu piłkarza za 42 mln euro.
Bayern jeszcze nie określił się w tej sprawie, za to Kolumbijczyk nie ukrywa, że nie jest zadowolony ze swojej roli w niemieckim zespole. Piłkarz chciałby wrócić do Realu Madryt, z którego został wypożyczony do Niemiec i z którym wiąże go kontrakt do 2021 r.
Jak informuje "Marca", w poniedziałek 27-latek otrzymał hiszpańskie obywatelstwo, co teoretycznie powinno mu ułatwić powrót do Madrytu. Jako Hiszpan zwalnia bowiem jedno z trzech miejsc w składzie przeznaczonych dla piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Problem w tym, że drzwi do Realu wydają się być dla niego zamknięte.
Zobacz także: Real może zarobić na transferach prawie 500 mln euro. To pokryje koszty rewolucji
"Real wciąż go nie chce. Po powrocie Zinedine'a Zidane'a na ławkę Królewskich klub nie planuje stawiać na Kolumbijczyka" - pisze o Jamesie Rodriguezie "Marca".
Jeśli więc Bayern nie zdecyduje się wykupić króla strzelców MŚ 2014, wówczas Real będzie otwarty na negocjacje z innymi klubami. Jamesem interesuje się m.in. Juventus Turyn oraz drużyny z Premier League.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Krzysztof Piątek przerasta AC Milan? "Ciągle brakuje mu wsparcia"