Kamil Glik operowany w trybie pilnym. Obrońca AS Monaco doznał kontuzji

Newspix / Pascal Della Zuana/Icon Sport / Na zdjęciu: Kamil Glik
Newspix / Pascal Della Zuana/Icon Sport / Na zdjęciu: Kamil Glik

Kamil Glik był "operowany w trybie pilnym" po tym jak nabawił się kontuzji prawej stopy. Obrońcy reprezentacji Polski założono 8 szwów.

W tym artykule dowiesz się o:

Dość niespodziewana informacja pojawiła się na oficjalnej stronie AS Monaco. Klub z Księstwa poinformował, że Kamil Glik był w niedzielę "operowany w trybie pilnym" po kontuzji prawej stopy. Polski defensor urazu nabawił się w ostatnim ligowym meczu z EA Guingamp (1:1), w którym grał od pierwszej do ostatniej minuty (WIĘCEJ O SPOTKANIU).

"Nie wznowił jeszcze treningów, nie ma pewności co do jego następnego meczu" - czytamy w komunikacie. Ponadto poinformowano, że piłkarzowi założono 8 szwów.

Po samym meczu nie pojawiły się doniesienia o urazie, ale Glik, już po opublikowaniu komunikatu, potwierdził je na swoim profilu na Facebooku. "Po ostatnim meczu Guingamp - Monaco doznałem kontuzji prawej stopy gdzie przeszedłem zabieg w szpitalu w Monaco po którym założono mi 8 szwów. Zabieg odbył się w niedziele i mam nadzieje, że będę jak najszybciej do dyspozycji trenera" - czytamy.

Glika bardzo rzadko dopadają urazy. Najdłuższą przerwę od występów miał w tym sezonie. W listopadzie doznał kontuzji pachwiny, przez którą pauzował przez prawie miesiąc. Z tego względu opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski i mecze z Czechami (towarzyski) oraz Portugalią (Liga Narodów).

Największym echem odbił się jego uraz barku, którego nabawił się podczas zabawy w siatkonogę na jednym z treningów reprezentacji Polski. Przez pechową kontuzję nie wystąpił w inauguracyjnym meczu mistrzostw świata z Senegalem, a w 2. kolejce przeciwko Kolumbii pojawił się na boisku dopiero w 80. minucie.

Glik jest podstawowym piłkarzem klubu Ligue 1. W ostatnim meczu przywdziewał nawet opaskę kapitańską. W tym sezonie zagrał w 32 spotkaniach Ligi Mistrzów i ligi francuskiej. W 31 z nich zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Opuścił tylko 5 meczów - 4 z powodu urazu pachwiny i raz przez zawieszenie za kartki.

Czytaj teżPremier League: Łukasz Fabiański jednym z najlepszych w West Ham United w meczu z Chelsea

AS Monaco wciąż walczy o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej na następny sezon. Klub plasuje się na 16. miejscu i ma 7 punktów przewagi nad miejscem barażowym. Do końca sezonu pozostało 7 kolejek. Już w sobotę Monaco zagra u siebie ze Stade de Reims.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Kibice Lecha mają dość. "Znów grali beznadziejnie"

Komentarze (3)
avatar
Rylszczak
9.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdrówka Kamil! 
avatar
Wiatrak Skoków
9.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
- czyli, że Glik potwierdził doniesienia, których nie było? Kolejny karygodny błąd na SF... 
Mieszko
9.04.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Artykuł na 8 akapitów, a nawet nie wynika z niego co tak naprawdę się Kamilowi stało...