Powodem jest podejrzenie przestępstwa przeciwko wolności seksualnej. Do zatrzymania doszło w Sopocie - według radia RMF - po tym jak były piłkarz sam stawił się na przesłuchanie w prokuraturze. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku potwierdza fakt zatrzymania, ale na razie nie zdradza kolejnych szczegółów.
RMF podaje, że do zdarzenia miało dojść w jednym ze znanych hoteli w Sopocie. Piłkarza ma oskarżać dwudziestokilkuletnia kobieta, która miała się z nim spotkać. Nieoficjalnie wiadomo, że w sprawie zabezpieczono nagrania z hotelowego monitoringu.
Lechia Gdańsk, czyli klub w którym pracuje Jarosław B., na razie sprawy nie komentuje. Zanim zabierze głos, to sama chce wyjaśnić wszelkie okoliczności. Zatrzymany B., znajduje się w sztabie szkoleniowym pierwszej drużyny, jest jednym z asystentów trenera Piotra Stokowca. Jest też dyrektorem klubowej akademii.
W sieci pojawiają się już pierwsze reakcje na zatrzymanie 39-latka. Radosław Matusiak, kolega B. i były reprezentant Polski nie wierzy w jakąkolwiek winę.
Jarek nie potrzebował nigdy i nie potrzebuje nikogo zniewalać sexualnie.Wedlug mnie pani chce zaistnieć lub mści się za brak zainteresowania
— RadoMat (@RadekMatusiak) 16 kwietnia 2019
Jarosław B. jest byłym piłkarzem m.in. Lechii Gdańsk, Widzewa Łódź, Amiki Wronki. W reprezentacji Polski zagrał 8 razy.
ZOBACZ WIDEO Lechia faworytem do mistrzostwa Polski. "W tej drużynie panuje absolutny spokój"