Szok w Turynie, Juventus za burtą Ligi Mistrzów. Jeszcze około 21:30 wszystko dla Starej Damy wydawało się perfekcyjne. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą niezawodnego Cristiano Ronaldo. Na bramkę Portugalczyka już sześć minut później odpowiedział jednak Donny van de Beek.
Zobacz także:[url=/pilka-nozna/816690/liga-mistrzow-2019-juventus-ajax-niewiarygodna-statystyka-ajaksu-strzelecki-reko] Niewiarygodna statystyka Ajaksu
[/url] To właśnie pierwszy gol dla Ajaxu wprowadził wielkie zamieszanie w poczynania Juventusu. W drugiej połowie piłkarze z Amsterdamu całkowicie zdominowali już mistrza Włoch.
- Ajax zasłużył swoją grą na awans do kolejnej rundy. Przed przerwą graliśmy dobrze, choć w nasze szeregi wkradło się nieco szaleństwa - podkreśla trener Massimiliano Allegri. - Potem pojawił się strach, w drugiej połowie po raz drugi się rozluźniliśmy. Musieliśmy zagrać w inny sposób - dodaje.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Bójka Lewandowskiego z Comanem dała pozytywny impuls? "Takie sytuacje biorą się z ambicji"
Wpływ na porażkę Juventusu mógł mieć także brak kilku gwiazd. We wtorkowy wieczór nie zagrali Giorgio Chiellini, Mario Mandzukić czy Douglas Costa.
- To normalne, że w momencie, jeśli masz do dyspozycji całą drużynę, jesteś w lepszej sytuacji. O wynikach spotkań przesądzają detale i liczba kontuzji. Nawet przy zmianach mieliśmy pecha, mamy wielu zawodników poza grą. Kiedy zostawiasz na boisku za dużo wolnego miejsca, musisz za to zapłacić - tłumaczy szkoleniowiec.
Czytaj także: [url=/pilka-nozna/816688/liga-mistrzow-2019-juventus-ajax-twitter-pod-wrazeniem-druzyny-z-amsterdamu-pisz]Twitter pod wrażeniem drużyny z Amsterdamu
[/url]Juventus Turyn czeka na zdobycie Ligi Mistrzów od 23 lat. Drużyna gra znakomicie w Serie A, jednak czy Starą Damą zadowoli ósme mistrzostwo Włoch z rzędu? Nadrzędnym celem był triumf w Champions League.