Bundesliga. Borussia Dortmund rozbiła SC Freiburg i pozostała w walce o mistrzostwo

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: radość piłkarzy Borussii Dortmund
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: radość piłkarzy Borussii Dortmund
zdjęcie autora artykułu

Borussia Dortmund pokonała na wyjeździe aż 4:0 SC Freiburg i nadal traci tylko 1 punkt do Bayernu Monachium. Wielkanocne spotkanie było popisem Marco Reusa.

- Żaden gracz nie jest w stanie utrzymać jednego poziomu przez cały sezon - mówił przed spotkaniem Lucien Favre, zapytany o formę Marco Reusa. Niemiec ostatnio rozczarowywał kibiców. Ci wytykali mu, że po powrocie z marcowego zgrupowania reprezentacji i narodzinach dziecka gra rozkojarzony oraz w ogóle nie ma liczb. Piłkarz postanowił im więc odpowiedzieć na boisku, w meczu z Freiburgiem.

Zaczęło się w 12. minucie. Zawodnicy Borussii wymienili kilka szybkich podań w polu karnym rywali, 29-latek zagrał "klepkę" z jednym z kolegów i wstrzelił piłkę przed bramkę rywali, a tam Jadon Sancho wepchnął ją do siatki z najbliższej odległości. Kolejny raz błysnął już w drugiej połowie. Najpierw, kiedy w odpowiednim momencie wyszedł do prostopadłego podania Raphaela Guerreiro i w sytuacji sam na sam pewnie uderzył obok bramkarza, tuż przy długim słupku. Później zaś, gdy znowu wystawił futbolówkę przed pustą bramkę - tym razem dla Mario Goetze, a ten trafił na 3:0.

Wbrew pozorom, wcale nie było to jednak wielkie spotkanie. W pierwszej części BVB miała ogromny kłopot z dochodzeniem do dobrych sytuacji. Gospodarze zaś potrafili groźnie zaatakować bramkę Romana Burkiego, ale robili to głównie po stałych fragmentach gry, bowiem obrona gości spisywała sie bardzo solidnie. Podobnie było w kolejnych 45 minutach.

Statystyki przewagi w ataku minuta po minucie via SofaScore:

Większość gry toczyła się w okolicach środka boiska, tempo było bardzo spokojne. Dopiero w ostatnim kwadransie zrobiło się ciekawiej. Zawodnicy Freiburga dążyli do zdobycia przynajmniej bramki honorowej, ale nie mieli żadnych argumentów do tego. Na dodatek w końcówce dobił ich jeszcze rezerwowy Paco Alcacer, pewnie egzekwując rzut karny po nieprzepisowym zagraniu Pascala Stenzela.

Czytaj także: Filipe Luis blisko Borussii Dortmund

Dzięki wygranej Borussia utrzymała się w walce o tytuł mistrza Niemiec. Jej strata do prowadzącego w tabeli Bayernu Monachium wynosi 1 punkt.

SC Freiburg - Borussia Dortmund 0:4 (0:1) 0:1 - Jadon Sancho 12' 0:2 - Marco Reus 54' 0:3 - Mario Goetze 79' 0:4 - Paco Alcacer (k.) 88'

Składy:

SC Freiburg: Alexander Schwolow - Pascal Stenzel, Keven Schlotterbeck, Dominique Heintz, Christian Guenter - Mike Frantz (70' Jerome Gondorf), Nicolas Hoefler, Luca Waldschmidt, Vincenzo Grifo - Florian Niederlechner (66' Christoph Daferner) - Janik Haberer (88' Marco Terrazzino)

Borussia Dortmund: Roman Burki - Abdou Diallo, Julian Weigl, Manuel Akanji, Marius Wolf (56' Omer Toprak)- Axel Witsel, Thomas Delaney - Jadon Sancho, Marco Reus, Raphael Guerreiro (71' Christian Pulisic) - Mario Goetze (80' Paco Alcacer)

Żółte kartki: Janik Haberer, Pascal Stenzel (Freiburg)

Sędzia: Robert Hartmann

***

Hertha Berlin - Hannover 96 0:0

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Fortuna nie wykorzystała szansy. Mainz ograło zespół Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu:
Kto zostanie mistrzem Niemiec?
Bayern Monachium
Borussia Dortmund
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)