33-letni piłkarz o polskich korzeniach latem będzie mógł odejść z Atletico za darmo. Szanse, że przedłuży kończący się 30 czerwca kontrakt z madryckim klubem, są raczej niewielkie.
O zainteresowaniu Filipe Luisem ze strony BVB już kilka dni temu pisał dziennik "Bild". Starania o niego nazwał rozsądnym ruchem, ponieważ na rynku jest w tej chwili niewielu wartościowych lewych obrońców i chcąc wzmocnić tę pozycję trzeba liczyć się z dużym wydatkiem. A za wciąż bardzo dobrego brazylijskiego gracza Borussia nie będzie musiała zapłacić ani eurocenta.
Z kolei "Kicker" wymieniając kandydatów do wzmocnienia tej pozycji w klubie z Zagłębia Ruhry wspominał co prawda o Filipe Luisie, ale jako cel numer jeden wskazywał Jerome'a Roussillona z VfL Wolfsburg, który rozgrywa dobry sezon w Bundeslidze (dotychczas 27 spotkań, 3 gole i 5 asyst). Pozostali kandydaci, których ma rozpatrywać BVB, to Philipp Max z Augsburga i Nico Schulz z Hoffenheim.
Czytaj także:
- Borussia Dortmund poszukuje lewego obrońcy. Ma czterech kandydatów
- Media po zwycięstwie Borussii z Mainz. "Bayern pod presją"
Dziennikarz Canal+ Tomasz Ćwiąkała uważa, że pozyskanie przez Borussię Filipe Luisa byłoby jednym z najbardziej zaskakujących transferów lata. Nie tylko dlatego, że po 33-letnim piłkarzu spodziewano się raczej odejścia na piłkarską emeryturę. np. do krajów arabskich, Chin lub Stanów Zjednoczonych. Również z tego powodu, że z Atletico po sezonie pożegnają się obaj lewi obrońcy - już wcześniej ogłoszono, że Lucas Hernandez przejdzie do Bayernu Monachium za 80 milionów euro.
Filipe Luis Kasmirski z Atletico Madryt jest związany od 2010 roku, z roczną przerwą na występy w Chelsea Londyn. Przez osiem sezonów rozegrał dla Rojiblancos 323 spotkania, w których strzelił 12 goli. W reprezentacji Brazylii zagrał 38 razy, zdobył 2 bramki.
ZOBACZ WIDEO Wpadka Juventusu! SPAL wygrało i odroczyło świętowanie tytułu przez Juve! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]