Popularni Azzurri w fazie grupowej rozgrywek będą rywalizować z Brazylią, Egiptem i właśnie ze Stanami Zjednoczonymi. Nikt nie wyobraża sobie, by mogło ich zabraknąć w gronie półfinalistów. Golkiper Italii - Gianluigi Buffon faworyta całej imprezy upatruje jednak w kimś innym. - Od dnia, w którym sięgnęliśmy po tytuł Mistrzów Świata minęły już prawie trzy lata. Zaraz po zakończeniu mundialu bylibyśmy faworytami, ale teraz wszystko się wyrównało. Sądzę jednak, że Brazylia może mieć coś więcej od innych, jeżeli chodzi o ilość i jakość swoich talentów. My i Hiszpania na pewno broni nie złożymy. Powalczymy o to trofeum - zapowiedział bramkarz Juventusu Turyn.
Triumf w Pucharze Konfederacji nie jest tak prestiżowy jak sukces na Mistrzostwach Świata czy Mistrzostwach Europy, ale na pewno ma sporą wartość. - Dla mnie ten turniej jest sporo wart. Uczestniczą w nim najlepsze reprezentacje z każdego kontynentu. Poza tym, kiedy zakładasz koszulkę w narodowych barwach, jesteś zobowiązany dać z siebie wszystko - wyjaśnił Buffon.