Reprezentacja Czarnogóry została ukarana za skandaliczne zachowania kibiców podczas meczu z Anglią w eliminacjach Euro 2020. Miejscowi kibole naśladowali małpy, gdy przy piłce byli czarnoskórzy gracze "Synów Albionu". Wydawało się, że UEFA wymierzy surową karę.
Gwiazdy futbolu bojkotują media społecznościowe. Ruszyła kampania na Wyspach Brytyjskich >>
Decyzję w tej sprawie poznaliśmy w piątek. Jeden mecz bez udziału publiczności oraz 20 tys. euro kary. Takie konsekwencje wyciągnęła europejska federacja.
- Nie sądzę, by to była surowa kara. To szokujące, ale niewiele możemy z tym zrobić. Brakuje mi słów. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie będę musiał tam grać - komentuje Danny Rose, który był jednym z obrażanych zawodników.
Szef UEFA ma pomysł na walkę z rasizmem. Sędziowie mieliby przerywać spotkania >>
Dla wszystkich kara dla Czarnogóry jest bardzo dużym zaskoczeniem. Ostatnio nasilają się rasistowskie ataki w najsilniejszych ligach Europy. Tymczasem UEFA nie ma odwagi, by surowo ukarać kibiców, z którymi tego typu problemy są od wielu lat.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Rasistowski skandal w Gdańsku! "Powinniśmy piętnować takie zachowanie, a nie robimy kompletnie nic"
Całe te "związki sportowe" opierają się na dzikich prawach wziętych chyba ze "starych testamentów": 1) zasada odpowiedzial Czytaj całość