Walka z rasizmem na stadionach to jedno z najważniejszych haseł dla UEFA. Nie pomagają specjalne kampanie społeczne z udziałem najlepszych piłkarzy świata. Nadal na europejskich stadionach zdarzają się rasistowskie incydenty. Dlatego prezydent UEFA, Aleksander Ceferin, ma nowy pomysł na to, jak poradzić sobie ze zjawiskiem rasizmu.
Niezbędna do realizacji założenia Ceferina byłaby odwaga wśród sędziów do podejmowania trudnych decyzji. Mieliby oni przerywać spotkania w momencie wystąpienia rasistowskich incydentów. - Mamy 2019 rok, a nie 1919. W momencie, gdy mecz zostanie przerwany lub nie dojdzie do jego rozpoczęcia, 90 procent ludzi na stadionie skopie tyłki tych idiotów - powiedział Ceferin, którego cytuje "BBC".
Zobacz także: Zaskakujące kulisy zwolnienia Zbigniewa Smółki. Kibice mogli szantażować władze Arki Gdynia
W ostatnich tygodniach dwukrotnie ofiarą rasistowskich incydentów padł Callum Hudson-Odoi. Doszło do nich w Kijowie i Podgoricy. Dochodzi do nich również we Włoszech, Anglii czy innych europejskich krajach. Raheem Sterling, który również słyszał rasistowskie odzywki, wezwał władze piłkarskie do przyjęcia właściwego stanowiska i rozprawienia się z rasizmem raz na zawsze.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Dobre wejście Recy! Atalanta pokonała Parmę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Porozmawiamy z sędziami i powiemy im, aby byli pewni siebie i nie bali się działać. To ogromny problem. Nie tylko na Bałkanach czy we wschodniej Europie. Nie ma tam zbyt wielu imigrantów, ponieważ wszyscy woleli pojechać do Europy Zachodniej z powodów ekonomicznych. To zajmie trochę czasu. Dzieje się tak też we Włoszech, gdzie jest problem z rasizmem, seksizmem i homofobią. To problem nietolerancyjnych ludzi, a nie problem narodów - mówi Ceferin.
Zobacz także: Zbigniew Boniek ostro ws. zwolnienia Zbigniewa Smółki. "Kompletne nieporozumienie"
Organizacja "Kick It Out", która walczy z rasizmem i wszelkimi przejawami dyskryminacji w oficjalnym stanowisku przekazała, że "nadszedł czas, by UEFA podjęła zdecydowane działania, gdyż grzywny nie dają efekty". Zaproponowała długie zakazy stadionowe czy nawet wykluczenie z rozgrywek.
Jak przekazuje "BBC", Ceferin nie uważa, że kary ze strony UEFA powinny być jeszcze surowsze. Za rasistowskie incydenty europejska federacja zamykała stadiony, a mecze rozgrywane były przy pustych trybunach. - Jeśli sytuacja będzie się regularnie powtarzać, to możemy wyrzucić klub lub reprezentację z rozgrywek. Wszystko jest możliwe, ale to ostateczność - twierdzi Ceferin.