Kibice Lazio Rzym rasistowskiego zachowania dopuścili się podczas meczu półfinałowego Pucharu Włoch z AC Milan. Najwięcej okrzyków skierowanych było w stronę Tiemoue Bakayoko. Oberwało się również Franckowi Kessiemu. Ponadto fani rzymskiego klubu po Mediolanie chodzili z transparentem "Szacunek dla Benito Mussoliniego", który jest założycielem ruchu faszystowskiego we Włoszech (więcej przeczytasz TUTAJ).
Wydawało się, że Lazio może zostać surowo ukarane za zachowanie swoich kibiców. Tak się jednak nie stało, bo kara nałożona na klub jest wyjątkowo łagodna. Na jeden mecz zamknięta została trybuna Curva Nord, zajmowana przez najbardziej fanatycznych kibiców. Kara jest jednak w zawieszeniu, co oznacza, że wejdzie w życie dopiero, gdy klub i jego fani naruszą zasady w najbliższych 12 miesiącach.
Tiemoue Bakayoko mocno przeżył okrzyki skierowane w jego stronę. Pomocnik przebywający w Milanie na wypożyczeniu z Chelsea zaczął się zastanawiać czy chce kontynuować karierę w Serie A (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Porażka Juventusu w Lidze Mistrzów. "Nie można obwiniać tylko Cristiano Ronaldo"
Po meczu Pucharu Włoch Lazio szybko opublikowało oświadczenie, w którym potępiło zachowanie swoich kibiców. "Lazio wyraźnie odcina się od zachowania i incydentów, które w żaden sposób nie odzwierciedlają wartości sportowych promowanych przez klub przez 119 lat" - napisano w komunikacie.
Czy kara dla Lazio jest zbyt łagodna? 
