Brytyjskie media informują, że Naby Keita miałby szansę wykurować się na finał Ligi Mistrzów 1 czerwca, ale po pierwszym półfinałowym spotkaniu z Barceloną szanse Liverpool FC na awans są iluzoryczne. Tym samym Gwinejczyk nie pomoże swojej ekipie nie tylko w rewanżowym starciu, ale i w końcówce sezonu Premier League.
"The Reds" wciąż mogą zdobyć tytuł mistrzowski. Na dwie kolejki przed końcem sezonu gracze Juergena Kloppa tracą punkt do Manchesteru City. Czeka ich jeszcze mecz wyjazdowy z Newcastle United i u siebie z Wolverhampton.
Czytaj też: Liga Mistrzów 2019. FC Barcelona - Liverpool. Luis Suarez skrytykowany przez kibiców LFC
Keita przed kontuzją był w swojej najwyższej formie w tym sezonie. Zagrał w pięciu meczach z rzędu w podstawowej jedenastce i miał pomóc ekipie w końcówce rozgrywek. Ostatecznie sezon zakończy z 33 meczami na koncie (22 razy w podstawowej jedenastce).
Czytaj też: Liga Mistrzów 2019. FC Barcelona - Liverpool. Szalona radość Rio Ferdinanda i Gary'ego Linekera
W tej sytuacji do składu Liverpoolu najprawdopodobniej powróci Jordan Henderson, który już w 24. minucie zastąpił Keitę w meczu na Camp Nou.
Gwinejczyk w lecie zeszłego roku trafił na Anfield Road za 60 mln euro z RB Lipsk.
[color=black]ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Słabszy moment Lewandowskiego i Piątka. "W gorszych chwilach obrywają najlepsi"
[/color]
Liverpool miał kilka sytuacji na strzelenie gola na camp nou.
Wystarczy ze dobrze wejdą w mecz i nagle może sie okazać ze 3-0 przy genialnym Messim to zbyt mało.