Szczególnie, że Polak negocjuje warunki nowego kontraktu z mistrzem Niemiec i choć na razie nie może dogadać się w kwestii jego długości, to złożenie podpisu wydaje się kwestią czasu. Niemcy piszą, że pytają o niego PSG czy Manchester United, jednak kontrakt napastnika jest ważny do 2021 roku, a władze ani myślą sprzedawać króla strzelców ligi. I jednego z jego kapitanów.
Zmiany w drużynie zajść jednak muszą, bo Bayern jest "tylko mistrzem Niemiec'. Jest dziś drużyną, która w Lidze Mistrzów nie stawiła większego oporu Liverpoolowi. Jest klubem, który wypadł z TOP 5 Europy. A to jest miejsce takiego globalnego super klubu.
- I po zmianach może do tej czołówki wrócić - uważa Bonke, dziennikarz lokalnej gazety "TZ". Choć sam doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że rządzący Bayernem Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge już zapowiedzieli, że wielkiego szastania pieniędzmi nie będzie. - Nie jesteśmy grą Monopoly, tylko klubem piłkarskim. Przekroczyliśmy limit 80 milionów euro i nie sądzę, aby stało się to przy kolejnych transferach - mówił Hoeness, cytowany przez "Bild".
ZOBACZ WIDEO Ostatnia szansa Lewandowskiego? "Powinien przenieść się do Premier League"
- Spokojnie. W przyszłym sezonie na przykład ogromną rolę odegrają już m.in. Correntin Tolisso czy Leon Goretzka - nie ma wątpliwości Bonke. - Choć uważam, że Bayern powinien kupić Leroy'a Sane i zmiennika dla Lewandowskiego, na przykład Maxa Kruse - dodał.
Od Chorzowa do Monachium. Roberta Lewandowskiego droga na szczyt - CZYTAJ WIĘCEJ.
Limit, o którym wspomniał Hoeness, klub przekroczył przy transferze Lucasa Hernandeza - 23-letniego obrońcy Atletico Madryt. Bayern wydał na niego 85 mln euro, a reprezentant Francji stał się najdroższym defensorem w historii. Hernandez zagra na środku obrony pewnie obok Niklasa Suele.
Jeden tak duży transfer oznacza, że można zapomnieć o sprowadzeniu Paulo Dybali z Juventusu czy Antoine Griezmanna z Atletico. Ciekawe, co będzie w przypadku skrzydłowego Manchesteru City Leroy'a Sane. Bayern go chce, angielscy dziennikarze donoszą, że City rozważa sprzedaż zawodnika.
35 mln euro Bayern zapłacił już też za innego mistrza świata - prawego obrońcę Benjamina Pavarda, który do tej pory grał w VfB Stuttgart. Do zespołu na pewno dołączy też 19-letni napastnik Jann-Fiete Arp, będzie wypożyczony z HSV. Dużej roli jednak nie odegra.
Odegrałby ją na pewno Timo Werner z RB Lipsk - on mógłby realnie powalczyć z Robertem Lewandowskim o pierwszy skład. 23-letni reprezentant Niemiec nie przedłuży wygasającego za rok kontraktu, Bayern już składał propozycje wykupienia piłkarza, choć zdaniem RB - za małe. Teraz do walki o Wernera stanął Liverpool.
To Max Kruse - o którym wspominał Bonke - jest dziś według niemieckich mediów głównym kandydatem na drugiego napastnika Bayernu. Niemcy już go nazwali "kopią zapasową Lewandowskiego". 31-latek odchodzi z Werderu, nie przedłużył umowy. W zakończonym sezonie strzelił 10 goli, 11 razy asystował.
W ostatnim meczu sezonu Bayern pożegnał oficjalnie dwie legendy, dwóch skrzydłowych - Arjena Robbena i Francka Ribery'ego. Ribery grał w Bayernie przez 12 lat, Robben przez 10. Odchodzi też na pewno boczny obrońca Rafinha. I najprawdopodobniej Jerome Boateng. Chce go Inter Mediolan.
Przed mistrzami Niemiec w tym sezonie jeszcze jeden mecz. W sobotę o godzinie 20.30 w finale krajowego pucharu Bayern zagra z RB Lipsk. W niemieckich mediach trwa jeszcze jedna dyskusja, dotycząca przyszłości trenera Niko Kovaca. On sam powiedział, że według "jego informacji z pierwszej ręki", pozostanie na stanowisku.
Transfery Bayernu 2019
Odchodzą: Arjen Robben, Franck Ribery, Rafinha, być może Jerome Boateng
Przychodzą: Lucas Hernandez, Benjamin Pavard, Jann-Fiete Arp