Do kuriozalnych scen doszło w meczu Derde Divisie (czwarty poziom ligowy w Holandii). W spotkaniu pomiędzy Harkemase Boys i Hoek jedna z bramek dla gości padła po tym jak piłka odbiła się od nogi sędziego. Gospodarze mieli spore pretensje, ale arbiter musiał gola uznać.
Sytuacja miała miejsce w 66. minucie. Sędzia niepotrzebnie zapędził się w pole bramkowe Harkemase i przypadkowo odbił piłkę, która przeleciała obok golkipera. Arbiter wskazał na środek boiska, a bramkę uznano piłkarzowi Hoek, który jako ostatni dotknął piłki. Rozjemca spotkania z decyzji musiał się tłumaczyć zdezorientowanym zawodnikom.
Czytaj też: 10-minutowa kara i bramkarz grający w polu. "Dziwaczna" zmiana w ligach angielskich
Zobacz gola sędziego w Holandii:
Nog nooit meegemaakt dit pic.twitter.com/sGyixN0gFb
— Harkemase Boys (@HarkemaseBoys) May 25, 2019
Po kuriozalnej bramce gospodarze prowadzili już tylko 3:2, ale chwilę później zdobyli gola i ostatecznie wygrali 4:2.
Zobacz też: Show Cristiano Ronaldo na treningu Juventusu. Co za gol! (wideo)
Zgodnie z przepisami, sędzia słusznie uznał bramkę. Arbiter w piłce nożnej uznawany jest jako "powietrze". W momencie, gdy piłka odbije się od niego, gra jest kontynuowana bez względu na to, co się wydarzyło w następstwie takiego zagrania.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Druga połowa #12: Historyczny sukces Piasta Gliwice, Legia bez mistrzostwa Polski [cały odcinek]
[/color]