Baku. Tu Robert Lewandowski rozpoczął budowę szklanego domu

East News / Jan Huebner/Ulrich / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
East News / Jan Huebner/Ulrich / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Jeśli wiosną nic się nie zmieni, rzucam to - mówił Robert Lewandowski. Półtora roku później w Baku strzelił pierwszego gola dla Lecha i w europejskich pucharach. W azerskiej stolicy, gdzie we środę finał LE, rozpoczął budowę swojego szklanego domu.

Dmitri Kramarenko przeszedł do historii polskiego futbolu, choć pewnie nawet o tym nie wie. Były już azerski bramkarz (z rosyjskim obywatelstwem) skapitulował w 76. minucie. Strzał niemal z linii pola karnego, w dalszy róg bramki. Uderzał Robert Lewandowski, 20-letni napastnik, który kilka tygodni wcześniej podpisał pierwszy poważny kontrakt w życiu, choć jeszcze kilka miesięcy wcześniej myślał nawet, że zrezygnuje z gry w piłkę i zajmie się studiami. Wszedł wtedy do gry po przerwie i dał Lechowi Poznań wyjazdową wygraną 1:0 z azerskim Chazarem Lenkoran.
 
Mecz odbył się 17 lipca 2008 roku w ramach eliminacji Pucharu UEFA. Był oficjalnym debiutem Lewandowskiego w poznańskiej drużynie. Golem na stadionie w Baku (tam Chazar rozgrywał mecze w pucharach) obecny kapitan reprezentacji Polski rozpoczął niesamowitą karierę. Stanisław Żeromski pisał w "Przedwiośniu" o szklanych domach - nierealistycznej wizji cudownego kraju Polski, o której głównemu bohaterowi Cezaremu Baryce opowiadał w Baku jego ojciec Seweryn. Te szklane domy odczytujemy jako symboliczną mrzonkę, coś nierealnego. Robert Lewandowski wtedy, na stadionie w stolicy Azerbejdżanu, nierealistyczną wizję siebie jako wielkiego piłkarza zaczął realizować.

- Wszystko dzieje się bardzo szybko. Jeszcze dwa miesiące temu występowałem w drugiej lidze, a teraz zagrałem w pucharach - mówił po meczu "Lewy".

ZOBACZ WIDEO Lewandowski bohaterem Bayernu w finale Pucharu Niemiec. "To prawdziwa maszyna, zwierzę"

Znamy tę historię - niechcianego przez Legię wątłego chłopca, który w wieku 16 lat stracił ojca i musiał szybko dorosnąć. Który nie poddał się pomimo kontuzji, pokonał przeciwności losu i dziś jest jednym z najlepszych piłkarzy świata. Scenę, w której Robert Lewandowski mówi o porzuceniu futbolu, opisują w książce "Lewy. Jak został królem" dziennikarze Łukasz Olkowicz i Piotr Wołosik. Był grudzień 2006 roku, Robert Lewandowski grał w III-ligowym Zniczu Pruszków, ale jesienią siedział na ławce.

Robert Lewandowski jest niemożliwy. Czwarty sezon z rzędu z przynajmniej 40 golami dla Bayernu Monachium - czytaj więcej

Piłkarz żalił się staremu koledze Andrzejowi Sieradzkiemu: - Trzecia liga, a ja na ławce. Sam już nie wiem. W moim wieku niektórzy już w lidze grają. Zimą daję z siebie maksa. Jeśli nie wyjdzie, to na poważnie zabieram się za studia. Pójdę pokopać do okręgówki albo czwartej ligi, żeby było parę złotych... Daję słowo, jeśli wiosną nic się nie zmieni, rzucam to.

A potem został królem strzelców III ligi (dziś to II liga), a następnie królem strzelców II ligi (dziś to I liga - zaplecze Ekstraklasy). Ze Znicza trafił do Lecha Poznań, w 2010 roku był królem strzelców Ekstraklasy i przeszedł do Borussii Dortmund. To w jej barwach w półfinale Ligi Mistrzów strzelił Realowi Madryt 4 gole, zagrał w finale LM przeciwko Bayernowi Monachium. A potem ten Bayern go sprowadził.

Grafika SofaScore.com

Dziś Robert Lewandowski jest superstrzelcem światowej klasy, w europejskich rozgrywkach strzelił 60 goli w 104 meczach. Jest najskuteczniejszym w historii obcokrajowcem w Bundeslidze, czterokrotnym królem strzelców niemieckiej ligi.

Piękna historia zaczęła się na Stadionie im. Tofika Bachramowa w Baku. Tam Lewandowski objawił się nie tylko europejskiej piłce, ale również naszej - polskiej. Rozpoczął budowę szklanego domu, a my jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy, jakiego piłkarza będziemy potem podziwiać.

Franciszek Smuda, ówczesny trener Lecha Poznań, po meczu z Chazarem mówił: - Wykorzystał największy atut, czyli precyzyjne uderzenie. On kieruje piłkę tam, gdzie chce.

---

W środę, na Stadionie Olimpijskim w Baku, w finale Ligi Europy, Chelsea FC zagra w Arsenalem. Początek meczu o godzinie 21.

Komentarze (11)
avatar
Zorkin 1
29.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Baku LewanMotzki stawia szklany dom a jego rywal z bundesligi Abamayang zagra w finale UEFA LE. I to taka drobna informacja :D i różnica .
I on jest taki światowy jak ja Afrykański 
avatar
Stevie Wonder
29.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pan zbudowałeś mu ten dom, a żeś lichym budowniczym jak i dziennikarzem, tak lichym jak ON kopaczem - spokojnie, rozwali ten dom swoimi Drewnianymi Kopytami. ON sam nie potrafi nic - nawet zami Czytaj całość
Anty PiS
29.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Dajcie zdjęcie tego szklanego domu 
avatar
Ireneusz Teśluk
29.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
ojtam oj tam, czepiacie sie czy Stefan czy Stanisław przecież to napisał Stańczyk a może on błazen a nie dziennikarz niedouczony ? 
avatar
Geesol
28.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Stefan a nie Stanisław ..... NIEUK