Baku. Tu Robert Lewandowski rozpoczął budowę szklanego domu
- Jeśli wiosną nic się nie zmieni, rzucam to - mówił Robert Lewandowski. Półtora roku później w Baku strzelił pierwszego gola dla Lecha i w europejskich pucharach. W azerskiej stolicy, gdzie we środę finał LE, rozpoczął budowę swojego szklanego domu.
#OnThisDay 10 lat temu @lewy_official rozpoczął strzelanie w barwach pic.twitter.com/2YGa3sQDZO
— Lech Poznań (@LechPoznan) 17 lipca 2018
- Wszystko dzieje się bardzo szybko. Jeszcze dwa miesiące temu występowałem w drugiej lidze, a teraz zagrałem w pucharach - mówił po meczu "Lewy".
Znamy tę historię - niechcianego przez Legię wątłego chłopca, który w wieku 16 lat stracił ojca i musiał szybko dorosnąć. Który nie poddał się pomimo kontuzji, pokonał przeciwności losu i dziś jest jednym z najlepszych piłkarzy świata. Scenę, w której Robert Lewandowski mówi o porzuceniu futbolu, opisują w książce "Lewy. Jak został królem" dziennikarze Łukasz Olkowicz i Piotr Wołosik. Był grudzień 2006 roku, Robert Lewandowski grał w III-ligowym Zniczu Pruszków, ale jesienią siedział na ławce.
Piłkarz żalił się staremu koledze Andrzejowi Sieradzkiemu: - Trzecia liga, a ja na ławce. Sam już nie wiem. W moim wieku niektórzy już w lidze grają. Zimą daję z siebie maksa. Jeśli nie wyjdzie, to na poważnie zabieram się za studia. Pójdę pokopać do okręgówki albo czwartej ligi, żeby było parę złotych... Daję słowo, jeśli wiosną nic się nie zmieni, rzucam to.
A potem został królem strzelców III ligi (dziś to II liga), a następnie królem strzelców II ligi (dziś to I liga - zaplecze Ekstraklasy). Ze Znicza trafił do Lecha Poznań, w 2010 roku był królem strzelców Ekstraklasy i przeszedł do Borussii Dortmund. To w jej barwach w półfinale Ligi Mistrzów strzelił Realowi Madryt 4 gole, zagrał w finale LM przeciwko Bayernowi Monachium. A potem ten Bayern go sprowadził.
Grafika SofaScore.comPiękna historia zaczęła się na Stadionie im. Tofika Bachramowa w Baku. Tam Lewandowski objawił się nie tylko europejskiej piłce, ale również naszej - polskiej. Rozpoczął budowę szklanego domu, a my jeszcze nie zdawaliśmy sobie sprawy, jakiego piłkarza będziemy potem podziwiać.
Franciszek Smuda, ówczesny trener Lecha Poznań, po meczu z Chazarem mówił: - Wykorzystał największy atut, czyli precyzyjne uderzenie. On kieruje piłkę tam, gdzie chce.
---
W środę, na Stadionie Olimpijskim w Baku, w finale Ligi Europy, Chelsea FC zagra w Arsenalem. Początek meczu o godzinie 21.
-
Zorkin 1 Zgłoś komentarz
W Baku LewanMotzki stawia szklany dom a jego rywal z bundesligi Abamayang zagra w finale UEFA LE. I to taka drobna informacja :D i różnica . I on jest taki światowy jak ja Afrykański -
Stevie Wonder Zgłoś komentarz
zamieszkać w tym zafundowanym domu. Nie licz pan że pana zaprosi. -
Anty PiS Zgłoś komentarz
Dajcie zdjęcie tego szklanego domu -
Ireneusz Teśluk Zgłoś komentarz
ojtam oj tam, czepiacie sie czy Stefan czy Stanisław przecież to napisał Stańczyk a może on błazen a nie dziennikarz niedouczony ? -
Geesol Zgłoś komentarz
Stefan a nie Stanisław ..... NIEUK -
Henryk Zgłoś komentarz
Cieszmy się jako Polacy ,iż ziemia polska wydała Nam takiego Zawodnika, jest cool. -
Jan Bruszewski Zgłoś komentarz
Panie redaktorze,Żeromski miał na imię Stefan.Wstyd -
Pat Kam Zgłoś komentarz
Nie ma jak "we środę" można napisać np. we czwartek ale nie wypada dziennikarzowi pisać we środę. Polecam w środę. -
Adam Poleciński Zgłoś komentarz
Ale o co chodzi ?