67-latek ma za złe szefom Bayernu Monachium za to, że przez wiele tygodni nie okazywali wsparcia dla trenera Niko Kovac. Choć finalnie chorwacki szkoleniowiec sezon zakończył z dubletem, to jednak władze monachijskiego klubu długo nie chciały zadeklarować, czy Kovac może być pewny dalszej pracy w Bayernie. Gdy w mediach pojawiały się plotki dotyczące jego zwolnienia, działacze najczęściej ich nie komentowali.
To nie spodobało się Paulowi Breitnerowi, który skrytykował dyrektora generalnego Karl-Heinz Rummenigge, prezydenta Uli Hoeness oraz dyrektora sportowego Hasana Salihamidzicia. - W drugiej połowie roku Niko Kovac był traktowany przez Bayern w sposób niegodny - powiedział w rozmowie z tz.de.
Zobacz wideo: mecz legend Bayern - Man Utd
Breitner wziął w obronę Kovaca. - Znam niewielu ludzi w tym biznesie, którzy są tak uczciwi, przyjaźni, uprzejmi i gotowi do współpracy jak Niko. To cudowna osoba i bolało mnie to, jak bawili się z nim działacze Bayernu - dodał były piłkarz reprezentacji Niemiec. Zdaniem Breitnera, lepiej byłoby, gdyby władze Bayernu przekazały Kovacowi konkretną informację dotyczącą jego przyszłości.
Legenda niemieckiej piłki zauważyła też, że poziom w Bundeslidze nie jest tak wysoki, jak przed laty. - Muszę powiedzieć, że ten poziom spadł w ciągu ostatnich dwóch czy trzech lat. Niektórzy ludzie uważają, że w Bundeslidze gra toczy się w zwolnionym tempie - dodał Breitner.
Zobacz także:
Rafał Gikiewicz. Od zdrajcy do bohatera
[b]Lotto Ekstraklasa. Nie Piast Gliwice, a Legia Warszawa zarobiła najwięcej pieniędzy
ZOBACZ WIDEO Lewandowski bohaterem Bayernu w finale Pucharu Niemiec. "To prawdziwa maszyna, zwierzę"
[/b]