- Mamy dobry skład, ale najbardziej potrzebujemy bramkostrzelnego napastnika - stwierdził Ryszard Komornicki, który w czwartek po południu będzie prowadził pierwszy trening z nową drużyną.
Cel na następny sezon jest jasny. Górnik ma awansować do ekstraklasy, ale by na poważnie o tym myśleć, działacze z Zabrza muszą sprowadzić skutecznego napastnika. W minionym sezonie podopieczni Henryka Kasperczaka mieli olbrzymie problemy ze zdobywaniem bramek, a sam szkoleniowiec narzekał na brak rasowego snajpera.
Teraz Komornicki chce wyciągnąć wnioski i już teraz sprowadzić na Roosevelta zawodnika, który rozwiąże kłopoty ze skutecznością. - Na pewno dużym wzmocnieniem byłby Brazylijczyk Rogerio Luiz Da Silva, którego trenowałem w Szwajcarii. Miałem z nim bardzo dobry kontakt. Zresztą wielu piłkarzy Aarau traktowało mnie tak, jakbym był ich ojcem. Rogerio nie jest jednak tani i to stanowi problem - mówi trener zabrzan.
Szefowie Górnika bardzo chcieliby mieć u siebie również Krzysztofa Chrapka z Podbeskidzia. Ten napastnik w minionym pierwszoligowym sezonie strzelił 18 bramek. Pozyskać nie będzie go łatwo, bo podobno interesuje się nim aż siedem klubów z ekstraklasy.
Trzecim kandydatem jest Piotr Rocki, który nie dawno odszedł z Legii Warszawa. "Rocky" reprezentował już w swojej karierze barwy Górnika, ale teraz główną przeszkodą może okazać się wiek, bo były legionista ma już 35 lat.