Mistrzowie Hiszpanii mieli teoretycznie łatwe zadanie, aby uzyskać awans do 1/16 finału Pucharu Króla. Real Madryt pewnie zwyciężył 5:0 z czwartoligowym Deportivo Meneira, nie pozostawiając cienia wątpliwości co do swojej dominacji na boisku.
Dla zawodników rywali nie liczył się jednak wyłącznie wynik - wyjątkowym aspektem tego spotkania były pamiątki, które miały przypominać piłkarzom o tym historycznym wydarzeniu. Stąd też koszulki "Królewskich" uchodziły za najcenniejszą pamiątkę.
Według informacji dziennikarzy "Cadena Ser", działacze Deportivo jeszcze przed meczem zwrócili się do Realu z prośbą o konkretne koszulki. Sporządzili nawet... specjalną listę.
ZOBACZ WIDEO: Piękny gest piłkarzy Chelsea. Nie zapomnieli o najmłodszych
"Los Blancos" przygotowali odpowiednią liczbę strojów. Po meczu okazało się jednak, że kilka z nich zniknęło.
"W szatni przygotowano pudełko z koszulkami. Ale po meczu odkryto, że brakuje kilku z nich" - czytamy w serwisie "Cadena Ser".
"Co najmniej czterech zawodników nie otrzymało upragnionych trykotów, a inni musieli zadowolić się koszulkami od graczy, których wcześniej nie wybrali. Dostęp do szatni mieli wyłącznie członkowie klubu Minera" - dodano.