Janusz Filipiak chce awansu Cracovii do fazy grupowej Ligi Europy. "Piłkarze mają obiecane wysokie premie"

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Janusz Filipiak
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Janusz Filipiak

Janusz Filipiak nie chce powtórki z sezonu 2016/2017, kiedy przygoda Cracovii z el. Ligi Europy zakończyła się na pierwszej rundzie. - Celem jest awans do fazy grupowej. Z tego będę rozliczał piłkarzy - mówi właściciel i prezes krakowskiego klubu.

Przed trzema laty Cracovię z kwalifikacji do Ligi Europy wyrzuciła Skendija Tetowo. Drużyna Jacka Zielińskiego uległa Macedończykom 0:2 oraz 1:2 i odpadła z rozgrywek UEFA jeszcze przed otwarciem ligowego sezonu.

Janusz Filipiak nie chce przeżywać podobnego upokorzenia raz jeszcze. Po pierwsze, obiecał Michałowi Probierzowi realne wzmocnienia. Po drugie, przygotował dla piłkarzy specjalną motywację.

- Celem jest awans do fazy grupowej. Trener jest zdeterminowany i takie są moje oczekiwania. Z tego będę rozliczał piłkarzy. Jeśli awansują do fazy grupowej, to dostaną wysokie premie - mówi właściciel Cracovii.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Jakie będą kolejne ruchy kadrowe w Legii? "Nie pozbędziemy się nagle połowy szatni"

Czytaj również -> Piękny gest kibica Cracovii

O jakiej kwocie mowa? Tego Filipiak nie zdradził, ale prezes Pasów potrafi być hojny. Gdy w sezonie 2010/2011 krakowianie bronili się przed spadkiem z ekstraklasy, piłkarze dostali do podziału 2 mln zł za utrzymanie klubu w elicie.

Przed trzema laty Cracovia wystartowała w el. Ligi Europy nieprzygotowana do rywalizacji. Trener Zieliński nie mógł skorzystać z Bartosza Kapustki, który uczestniczył wtedy w Euro 2016, Damian Dąbrowski był po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, a jedynym wzmocnieniem zespołu był Sebastian Steblecki.

Teraz do Pasów dołączyli już Lukas Hrosso i Rafael Lopes, który ma zastąpić Airama Cabrerę. A to nie koniec ruchów transferowych. - Mamy kasę i jestem przekonany, że ściągniemy dobrych zawodników - zapewnia Filipiak. - Jesteśmy wstępnie dogadani z jednym napastnikiem, a jeśli odejdzie Cabrera to weźmiemy jeszcze jednego - zdradza Probierz.

Wspomniany Cabrera był wypożyczony do Cracovii z Extremadury. Pasy chciałyby go zatrzymać, ale szanse na to, że dojdzie do zbliżenia stanowisk są małe. - Na początku maja sformułował swoje żądania, które były dla nas nie do spełnienia. Także, jeśli chodzi o długość kontraktu. On sam siebie reprezentuje. W niedzielę ma rozmawiać z klubem i w poniedziałek ma dać nam odpowiedź - tłumaczy Filipiak.

Czytaj również -> Lukas Hrosso w Cracovii

Do Cracovii z wypożyczeń wracają Jaroslav Mihalik (MSK Zilina) i Tomas Vestenicky (FC Nitra). Trener Probierz chciałby pozyskać jeszcze środkowego obrońcę i środkowego pomocnika. Kandydatem na tę drugą pozycję jest Marko Vejinović, który wiosną był wypożyczony do Arki Gdynia z AZ Alkmaar.

- To trudny temat. Rozmawiamy z im, ale on jest graczem Alkmaar i chcemy go nie tylko my, ale też inne kluby. Nie będziemy szli na licytacje w kwestii zarobków - wyjaśnia Probierz.

Cracovia szuka też potencjalnych wzmocnień wśród uczestników MŚ U-20, które rozgrywane są w Polsce.

- Z jednym zawodnikiem nawiązaliśmy kontakt i zobaczymy, jak to się potoczy. To trochę egzotyczne, bo jest z Arabii Saudyjskiej. Rozmawialiśmy też z Dominikiem Steczykiem, ale on czeka na oferty z innych klubów. Podjęliśmy już inne ruchy, bo nie mamy czasu czekać - mówi trener Pasów.

Przygotowania do nowego sezonu Cracovia rozpocznie 17 czerwca, a mecze I rundy el. Ligi Europy rozegra 11 i 18 lipca. Rywala krakowianie poznają 19 czerwca.

Źródło artykułu: