W Łodzi zapachniało Pucharem Narodów Afryki. Nigeryjczycy zajęli w tegorocznej edycji tej imprezy czwarte miejsce. Senegal to wicemistrz kontynentu w kategorii U-20. Lwy Terangi na mundialu w Polsce nie straciły jeszcze bramki i wygrały grupę A. Z kolei młode Super Orły natomiast znalazły się w fazie pucharowej po awansie z trzeciego miejsca w grupie D.
Zobacz też: Rozczarowujący występ Polaków. "Brakowało podstawowych umiejętności"
- Zagranie z trzecim zespołem innej grupy nie gwarantuje pozytywnego wyniku. Przewagą bycia pierwszym jest brak podróży, ale reszta to kalkulacje. Czy jesteśmy faworytami turnieju? Nie możemy tak powiedzieć. Każdy przeciwnik będzie trudny w fazie pucharowej. Wciąż dojrzewamy jako zespół. Ale też z każdym meczem się rozwijamy - tak po ostatnim meczu grupowym z Polską mówił trener reprezentacji Senegalu, Youssouph Dabo.
Mecz nie miał szalonego tempa, ale jedni i drudzy szukali swoich szans. W jedenastej minucie Muhamed Tijani chciał przelobować bramkarza Dialy'ego Ndiaye, lecz minimalnie się pomylił. Pozostałe próby były raczej poprawianiem statystyki strzałów niż realnym zagrożeniem.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Brzęczek zdecydowanie o najbliższych spotkaniach. "To nie czas na eksperymenty"
Ciekawe rzeczy rozpoczęły się w ostatnim kwadransie, choć na samym jego początku Alpha Dionkou sfaulował Maxwella Effioma tak ostro, że Nigeryjczyk musiał opuścić boisko na noszach. Ale Yira Sor, który go zmienił, już w 34. minucie miał doskonałą szansę, gdy razem z Kingsleyem Michaelem wybiegli w kontrataku. Pierwszy strzał Sora wybronił bramkarz, a z dobitką nigeryjski napastnik zwlekał zbyt długo.
To się zemściło. Na dziesięć minut przed przerwą płaskie podanie z głębi pola dostał Amadou Sagna, który uprzedził obrońców i strzałem po ziemi pokonał Olawale Oremade i Senegal prowadził 1:0
W ostatniej minucie podstawowego czasu gry Dion Lopy zbyt wysoko uniesioną nogą atakował Sora na granicy pola karnego. Sędzia Davide Massa długo zastanawiał się, czy podyktować rzut karny czy rzut wolny. Ostatecznie, po obejrzeniu sytuacji na wideo podyktował stały fragment gry zza szesnastki. Ten Nigeryjczycy uderzyli prosto w mur.
Jeszcze w doliczonym czasie gry drużyna trenera Dabo podwyższyła na 2:0. Diounkou wypuścił się prawym skrzydłem i dośrodkował piłkę na trzeci metr. Przedłużył ją Badji, czym totalnie zmylił bramkarza Nigerii, a Ibrahimie Niane pozostało już tylko skierować piłkę udem do siatki z dwóch metrów.
Zobacz też: Wojciech Kowalczyk zakpił z Polaków. Nazwał ich "badziewiakami"
Pięć minut po wyjściu na drugą połowę zespół trenera Paula Aigboguna miał rzut wolny tuż przed polem karnym. O strzał bezpośrednio z niego pokusił się Success Makanjuola, ale piłkę w ostatniej chwili przeciął Aniekeme Okon i Nigeria złapała kontakt z przeciwnikiem.
Podobnie jak w pierwszych 45 minutach, po chwili posuchy, końcowe fragmenty znów przyprawiły o emocje, choć znacznie bliżej było Senegalczykom do trzeciego trafienia niż Nigeryjczykom do wyrównującego gola. Więcej bramek blisko 6 900 kibiców na Stadionie Miejskim w Łodzi już nie zobaczyło.
Senegal o miejsce w półfinale mistrzostw świata w Polsce zagra ze zwycięzcą pary Japonia - Korea Południowa. Wewnątrzazjatycki pojedynek odbędzie się jutro w Lublinie, zaś ćwierćfinał z udziałem Lwów Terangi i lepszego z tej pary - 8 czerwca w Bielsku-Białej.
Senegal - Nigeria 2:1 (2:0)
1:0 - Amadou Sagna 36'
2:0 - Ibrahima Niane 45+3'
2:1 - Aniekeme Okon 50'
Senegal U-20: Dialy Ndiaye - Alpha Dioukunou, Souleymane Cisse, Moussa Ndiaye, Souleymane Aw - Ibrahima Niane (90+1' Mamadou Mbow), Amadou Ciss (72' Ousseynou Niang), Dion Lopy, Amadou Sagna (83' Faly Ndaw) - Youssouph Badji.
Nigeria U-20: Olawale Oremade - Zulkifilu Rabiu, Aliu Salawudeen, Ogbu Igoh, Ikouwem Utin - Nathan Ofoborh (70' Ayotomiwa Dele-Bashiru), Aniekeme Okon, Kingsley Michael (58' Peter Eletu) - Maxwell Effiom (32' Yira Sor), Muhamed Tijani, Success Makanjuola.
Sędziował: Davide Massa (Włochy).
Żółte kartki: Lopy (Senegal) oraz Utin (Nigeria).
Widzów: 6854.