Pogoń Szczecin planuje kolejne wzmocnienia. Szuka piłkarzy na dwie pozycje

Pogoń Szczecin chce sprowadzić jeszcze przynajmniej dwóch piłkarzy przed sezonem. Dyrektor sportowy Dariusz Adamczuk nie wyklucza, że klub nie sprzeda latem żadnego zawodnika.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Pogoni Szczecin Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin
Trener Kosta Runjaić w maju wyliczył, na których pozycjach oczekuje wzmocnień. - Chcę czterech, pięciu nowych piłkarzy. Potrzebuję środowych obrońców, skrzydłowego i bramkarza. Przydałby się też nowy napastnik i środkowy pomocnik - powiedział Niemiec.

Spełnianie życzeń szkoleniowca Pogoni przebiega dość sprawnie. Runjaić poleciał na wakacje, ale pod jego nieobecność nie przerwano tworzenia kadry Pogoni. Do zespołu znad Odry dołączyli Benedikt Zech, środkowy obrońca z Austrii, Michalis Manias, napastnik z Grecji, a także Dante Stipica, bramkarz z Chorwacji. Z wypożyczeń powrócą Marcin Listkowski, Damian Pawłowski i Mateusz Bochnak. W ten sposób liczba zawodników przychodzących równa się tej, która odeszła z Pogoni. Osoby zarządzające klubem szukają mimo to kolejnych wzmocnień.

Czytaj także: Michalis Manias zagra w Pogoni Szczecin. Jest pierwszym Grekiem w zespole

- Szukamy jeszcze jednego albo dwóch stoperów. Rozglądamy się też za skrzydłowym - cytuje oficjalna strona klubu Dariusza Adamczuka, dyrektora sportowego.

ZOBACZ WIDEO Zaskakujący transfer Szymańskiego. "Obstawiałem raczej kierunek włoski"

Pogoń ma wakat na środku defensywy od pół roku, a jej sytuacja dodatkowo skomplikowała się w końcówce sezonu. Do Cagliari Calcio przenosi się na stałe Sebastian Walukiewicz, a Mariusz Malec doznał kontuzji, która na pewno eliminuje go z okresu przygotowań, a prawdopodobnie również z pierwszych meczów rundy jesiennej. W ten sposób Runjaiciowi zostali pozyskani Zech oraz Jarosław Fojut. Stąd deklaracja, że Pogoń szuka nie jednego, a dwóch stoperów.

Na skrzydłach sytuacja jest nietypowa. W poprzednim sezonie często grali na bokach drugiej linii nominalni środkowi pomocnicy Radosław Majewski i Zvonimir Kozulj. Rozwiązanie sprawdzało się. Polak strzelił osiem goli i przy pięciu asystował, a Bośniak zdobył dziewięć bramek i wykonał tyle samo ostatnich podań. Runjaić docenia atuty tego duetu, ale chciałby w kadrze również klasycznego skrzydłowego, szybkiego i dobrze wyszkolonego technicznie.

Najlepszy statystycznie w rundzie wiosennej spośród szczecinian Kozulj ma zostać przy Twardowskiego. Niewykluczone zresztą, że Pogoń nie sprzeda żadnego piłkarza w letnim okienku transferowym. Zielone światło do odejścia ma Adam Buksa, ale konkretne oferty kupna napastnika młodzieżowej reprezentacji Polski nie wpłynęły do klubu.

- Zvonimir jest bardzo zadowolony ze swojego pobytu w Pogoni. Rozmawiałem z nim nawet w trakcie ostatnich dni. Nie chcemy budować drużyny tylko po to, aby ją co pół roku wyprzedawać - mówi Adamczuk.

- Największym znakiem zapytania jest obecnie pozostanie Adama Buksy. Tu oceniam szanse na 50 na 50. Adam także dobrze czuje się w naszym klubie. Jestem przekonany, że jeśli nie otrzyma odpowiedniej oferty z klubu, który zapewni mu dalszy rozwój, tak jak zrobiła to Pogoń, to nie zmieni środowiska - dodaje osoba odpowiedzialna w klubie za transfery.

Czytaj także: Pogoń Szczecin żegna piłkarzy. Michał Żyro i Jin Izumisawa opuszczają klub

Pogoń rozpocznie okres przygotowań 15 czerwca.

Czy Pogoń Szczecin będzie silniejsza w następnym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×