Nowy zegarek Roberta Lewandowskiego. Jest wart fortunę

trochę lżej finansowo, ale to nie usprawiedliwia was do wylewania zawiści i jadu o to, że ktoś ma pieniądze. Szczególnie, że akurat Lewy angażuje się różne inicjatywy społeczne dla młodzieży czy potrzebujących. Przecież chyba nie rządacie od ludzi takich jak on, żeby rozdali większość majątku, bo już widzę wasze oburzone twarze gdyby ktoś skomentował jak wy wydajecie własno zarobione pieniądze. 99% osób nie stać na takie rzeczy, więc dlatego nie raz można znależć podobny artykuł, jednych ciekawi, drugich oburza. I kończąc, dla ludzi którzy uważają że taka dysproporcja finansowa jest zła, proponuje przypomnieć sobie jak skończył się taki ustrój w którym każdy miał żyć na podobnym poziomie, i skończył się w 89'. Ludzie mniej zawiści, więcej dystansu i życzliwości.

toalotewoge uzywa

temacie.

nie szczęściu i szukacie sensacji z byle czego. Niech i 20 takich zegarków sobie chłop kupi

"dziennikarzu" jakiś tam. Człek rozumny chwyta w lot, że ten zegarek (i jego cena) to nic godnego podziwu, tylko symptom ciężko chorego świata oraz przejaw braku umiarkowania właściwy nuworyszom z nizin (takich, jak kopacze skopanej, celebryci i czarnoskórzy raperzy).