Mistrzostwa Europy U-21. Paweł Kapusta: Ekipa, której nie sposób nie lubić (komentarz)

Getty Images / Danilo Di Giovanni/Soccrates / Polacy tuż po ostatnim gwizdku w meczu z Włochami
Getty Images / Danilo Di Giovanni/Soccrates / Polacy tuż po ostatnim gwizdku w meczu z Włochami

Co musi czuć dziś Bartłomiej Drągowski? Niedługo przed startem turnieju, już po wysłaniu powołań, zgłosił kontuzję. Tajemnicą poliszynela jest, że był zdrowy, ale nie chciał jednak brać udziału w zgrupowaniu kadry - pisze z Włoch Paweł Kapusta.

[b]

Korespondencja z Włoch[/b]
 
Młodzieżowa reprezentacja Polski dokonała na włoskich mistrzostwach rzeczy naprawdę wielkiej. Na jej mecze czeka się jak na starcia dorosłej kadry na seniorskim, dużym turnieju. Podopieczni Czesława Michniewicza - przez wielu skreśleni, zanim zdążyli przymierzyć garnitury i spakować walizki na turniej - dziś ucierają nosa wszystkim niedowiarkom. Po dwóch pierwszych meczach drużyna ma sześć punktów na koncie i znalazła się na prostej drodze do awansu do półfinału Euro U-21 oraz na Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

Mistrzostwa Europy U-21: Polska wyraźnym liderem grupy A! Zobacz tabelę

Celowo nie napisałem, że chłopaki znaleźli się na autostradzie, bo gdy zerka się na sytuację w grupie A, wciąż wiele jest w niej możliwe. Jasne, abyśmy awansowali, brakuje nam tylko jednego "oczka" - marnego remisu z Hiszpanią. Tylko. Marnego. Jak to w ogóle brzmi w kontekście tego, co mówiło się o szansach naszej drużyny na tym turnieju jeszcze przed kilkoma dniami. Okazuje się jednak, że w piłce nie ma czegoś takiego, jak grupa śmierci. Jest natomiast pomysł i determinacja. Ani jednego, ani drugiego polskiemu zespołowi nie sposób odmówić.

Hiszpanie w drugiej kolejce męczyli się z Belgami, ale ostatecznie zwyciężyli i wciąż liczą się w walce o awans. Zadanie w sobotę czeka więc zespół Michniewicza piekielnie trudne. Znów na tym turnieju, chciałoby się powiedzieć.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Euro U-21. Świetny mecz Żurkowskiego i Szymańskiego. "W przyszłości mogą być liderami pierwszej reprezentacji"

[/color]

Kto ma więc sprostać temu wyzwaniu, jeśli nie podopieczni Michniewicza? W ostatnich latach obcowałem z wieloma biało-czerwonymi reprezentacjami. Seniorami, zespołami młodzieżowymi. Obecna we Włoszech młodzieżówka to bez dwóch zdań najfajniejszy zespół ostatnich lat. Złożony z zawodników inteligentnych, ułożonych, świadomych, otwartych, stojących z dala od nadęcia, na dodatek potrafiących grać w piłkę i robiących wyniki okazalsze, niż najodważniejsze wyobrażenia o naszym udziale w tych zmaganiach. Uśmiech, dobra atmosfera i jazda do przodu. Powtarzają to zresztą sami zawodnicy.

- Naszą największą siłą jest to, że świetnie się rozumiemy - na boisku, ale też poza nim - mówił mi niedługo po meczu z Włochami Krystian Bielik. I trudno się z nim nie zgodzić. Tę chemię czuć na odległość. To prawdziwy zespół.

I dziś aż dreszcz przechodzi po plecach, gdy pomyśli się, co musi czuć Bartłomiej Drągowski. Niedługo przed startem turnieju, już po wysłaniu powołań przez selekcjonera, Drągowski zgłosił kontuzję. Tajemnicą poliszynela jest, że zawodnik był zdrowy, ale nie chciał jednak brać udziału w zgrupowaniu młodzieżówki i turnieju. Myślał o dorosłej kadrze. Dziś zerka pewnie na to wszystko i musi go ściskać w żołądku, że koło nosa przeleciała mu jedna z ciekawszych i przyjemniejszych przygód w życiu.

ME U-21 2019. Włochy - Polska. Czesław Michniewicz: Do euforii nam daleko

Przeglądając media społecznościowe po środowym meczu, można odnieść wrażenie, że po zwycięstwie zapanowała powszechna euforia. Po dwóch zwycięstwach na Euro Czesław Michniewicz powinien więc wyciągnąć z szatni w Bolonii zakupiony przez związek klimatyzator (w szatni na stadionie panował tropikalny upał, więc PZPN na własną rękę rozwiązywał ten kłopot przed meczem) i wstawić go do hotelu kadry. Przed meczem z Hiszpanią czas rozpocząć chłodzenie reaktora. Cel - bilet na Igrzyska - na wyciągnięcie ręki. Grzechem byłoby się potknąć na ostatniej prostej.

W czwartek w południe piłkarze zaliczą trening, a później dostaną trochę luzu. Dla chętnych zostanie zorganizowana wycieczka do fabryki Lamborghini. Wśród kadrowiczów jest kilku ogromnych fanów motoryzacji, którzy na pewno z okazji skorzystają i na wycieczkę się wybiorą. Niech odpoczywają, bo w sobotę rozegrają najważniejszy mecz w swoich karierach.

Źródło artykułu: