Chaos i bezkrólewie. Totti i De Rossi bezużyteczni w Romie

Reuters / Stefano Rellandini / Na zdjęciu: Francesco Totti
Reuters / Stefano Rellandini / Na zdjęciu: Francesco Totti

To przelało czarę goryczy. Pozwolenie na odejście z klubu i brak szacunku dla Francesco Tottiego jest dla kibiców Romy niewybaczalne. W Rzymie panuje bezkrólewie i chaos.

W tym artykule dowiesz się o:

Wydawało się, że to niemożliwe. Że dla klubu jest wręcz świętością, osobą nietykalną i jego ogromnym kapitałem. Okazało się jednak po raz kolejny, że w futbolu rządzi chłodny pragmatyzm i najniższe instynkty. Nie ma miejsca na sentymenty. Tylko tak można wyjaśnić odejście z Romy Francesco Tottiego.

- To wydawało się niewyobrażalne. Miałem nadzieję, że ten dzień nigdy nie nadejdzie, ale nadszedł. Dla mnie śmierć byłaby mniej bolesna niż odejście z klubu. Ale to nie moja wina, to inni do tego doprowadzili. Po prostu jestem tutaj niechciany - wypalił na konferencji prasowej Totti, który przez ostatnie dwa lata pełnił funkcję dyrektora technicznego.

Podczas konferencji niej nie gryzł się w język, odpowiadał długo i wyczerpująco na pytania dziennikarzy. Przekonywał, że to władze klubu zmusiły go wręcz do zakończenia piłkarskiej kariery w 2017 roku. Dano mu wprawdzie nową posadę, jednak okazało się teraz, że Totti nie miał na nic wpływu.

ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Polska - Izrael. Reprezentacja znalazła optymalne ustawienie? "Grzechem jest sadzać Piątka na ławce"

- Nie miałem wpływu na wybory, nikt nie chciał słuchać mojego zdania, nikt mnie o nie nie pytał. Są w tym klubie źli ludzie, a prezydent James Pallotta im ufa. Ale ja przez dwa lata z nim nie rozmawiałem, usłyszałem tylko, że jestem dla nich ciężarem - ujawniał rozgoryczony.

Bo 42-latek mógł mieć na koncie oplucie rywala na boisku. Mógł mieć w CV przejście się po nogach piłkarza innej drużyny czy konflikty z trenerami. Ale dla rzymian jest i pozostanie Francesco Tottim, a AS Roma i miasto zawsze będzie jego miejscem.

20 lat noszenia kapitańskiej opaski, doprowadzenie Romy do ostatniego jak dotąd mistrzostwa Włoch, pozostanie w klubie mimo fantastycznych ofert z Realu Madryt i rola lidera szatni. To wszystko okazało się nic nie warte dla amerykańskich właścicieli Romy oraz Franco Baldiniego (doradca Pallotty - przyp. red.), którzy zrobili z klubu bezduszną korporację.

Pozbyli się legendy klubu, osoby, która jako pierwsza przychodzi na myśl milionom ludzi na całym świecie, gdy mówi się o Romie. Nazywany jest przez kibiców królem Rzymu i można być pewnym, że tego tytułu już nie straci. On kocha miasto, miasto kocha jego. - Nikt mi nie zabierze tych ludzi, a im nikt nie zabierze mnie - głosi Il Capitano.

Konferencja prasowa Tottiego, jak łatwo się domyślić, wzbudziła wściekłość wśród fanów Romy. Tym powoli brakuje już określeń na działania władz klubu, nawet mimo kwiecistego włoskiego języka. Pojawiają się takie słowa jak hańba, skandal i brak szacunku dla zasłużonych dla Romy osób. I czy nie mają racji?

Przecież raptem kilka tygodni wcześniej, w atmosferze skandalu, z drużyną pożegnał się inny rzymianin, Daniele De Rossi. Mnóstwo kontrowersji wzbudziło potraktowanie legendy Romy, który o tym, że jest już w drużynie niepotrzebny, miał dowiedzieć się na końcu.

"Roma nie jest firmą w amerykańskim stylu, gdzie wszystko jest możliwe. Jak można rządzić klubem, skoro nie było się w nim od 13 miesięcy?!" - atakował Pallottę dziennik "Il Messaggero".

W Rzymie panuje ogromny chaos. Można stwierdzić, że po odejściu Tottiego zapanował okres bezkrólewia. Rzekomo rządzącego klubem Pallotty nigdy nie ma na miejscu i woli on prowadzić biznesy zdalnie, o co były piłkarz też miał duże pretensje.

- Według mnie nie żyją codziennością Romy i nie wiedzą nic o tym klubie. Bycie tu na miejscu jest zupełnie czymś innym. W innym miejscu świata dociera do nich jeden procent z tego co dzieje się tutaj. Mam nadzieję, że w końcu to do nich dotrze - przekonywał Totti.

Jednak urzędując w Bostonie Pallotta właśnie zatrudnił czwartego za swojej kadencji dyrektora sportowego, którym został Gianluca Petrachi. A przecież kilka dni wcześniej nowym trenerem został Paulo Fonseca (więcej na ten temat TUTAJ). W skrócie: Rzym pozbył się swoich legend, a zatrudnił najemników.

Na dodatek klub zdecydował się odpowiedzieć Tottiemu na jego słowa z konferencji prasowej. - Klub jest bardzo rozczarowany postawą Francesco. Rola, którą mu zaoferowaliśmy, wymaga całkowitego poświęcenia i zaangażowania. Byliśmy wobec niego bardzo cierpliwi - napisano w oświadczeniu, zarzucając między słowami niekompetencję i lenistwo.

Oczywiście romaniści stoją po stronie byłego piłkarza. Ostatnie wydarzenia nie sprawiły wprawdzie znaczącego spadku liczby zakupionych karnetów na kolejny sezon, ale nie zmienia to faktu, że ze względu na sytuację z Tottim relacje na linii kibice - zarząd klubu wydają się nie do naprawienia.

Co z Tottim i De Rossim? Otóż zostawieni przez swój klub nie mogą narzekać na brak ofert. Pierwszy zdradził, że już otrzymał kilka interesujących ofert - według prasy Sampdoria Genua i Fiorentina zaproponowały mu posadę dyrektora sportowego. Z kolei De Rossi nie zamierza kończyć kariery i też pozostanie w Serie A.

Komentarze (3)
avatar
Django
25.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Klub zmusił go do zakończenia kariery w 2017 r.?Z tego co pamiętam to w ostatnich latach grania był w bardzo słabej formie a klub i tak mu przedłużał umowę o rok. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.