Puchar Konfederacji: Hiszpania i RPA w półfinale, rekord mistrzów Europy

Hiszpania i RPA w półfinale Pucharu Konfederacji. Oba zespoły zmierzyły się w sobotę w bezpośrednim pojedynku, który zakończył się pewnym zwycięstwem mistrzów Europy. Mimo to gospodarze turnieju mogą odetchnąć, bowiem Irak nie zdołał wygrać z Nową Zelandią, dzięki czemu drużyna Joela Santany pozostaje w grze.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarze z Afryki mieli świadomość, że do zapewnienia sobie udziału w półfinale (bez względu na wynik drugiego starcia w grupie A) wystarczy im remis, dlatego nie forsowali tempa. Od pierwszego gwizdka sędziego przewaga należała do mistrzów Europy, którzy już w 4. minucie mieli szansę na objęcie prowadzenia. Z rzutu wolnego potężnie uderzał Albert Riera i zmierzającą pod poprzeczkę piłkę z kłopotami odbił Itumeleng Khune.

W dalszej części meczu klarownych sytuacji było niewiele. Reprezentanci RPA nadal skupiali się na zabezpieczeniu tyłów, ale nie była to obrona rozpaczliwa, lecz bardzo spokojna i mądra. Zespół Vicente del Bosque nie potrafił znaleźć sposobu na taką taktykę rywali, dlatego kibice zgromadzeni na stadionie w Bloemfontein oglądali przede wszystkim walkę w środku pola.

Ciekawiej zrobiło się dopiero w ostatnim kwadransie pierwszej części spotkania, gdy nieco odważniej zaatakowali gospodarze turnieju. W 40. minucie dobrą akcją na prawym skrzydle popisał się Steven Pienaar, który wypatrzył po drugiej stronie boiska Teko Modise i zacentrował w jego kierunku. Pomocnik RPA oddał natychmiastowy strzał z 17 metrów, ale nieczysto trafił w piłkę, w efekcie poleciała ona obok słupka.

Do przerwy bramki nie padły, jednak w drugiej połowie mistrzowie Europy zdecydowanie ruszyli do ofensywy i już w 52. minucie udało im się otworzyć wynik. Nastąpiło to w dość kuriozalnych okolicznościach, bowiem zanim futbolówka znalazła się w siatce, David Villa zdążył zmarnować rzut karny, podyktowany za faul Aarona Mokoeny na Cescu Fabregasie. Khune obronił zarówno strzał napastnika Valencii CF, jak i dobitkę Carlesa Puyola. Na rehabilitację Villi nie trzeba było jednak długo czekać i już kilkadziesiąt sekund później 28-letni zawodnik dopiął swego, uderzając z ostrego kąta po szybkiej akcji swojej drużyny.

Gospodarze Pucharu Konfederacji nie potrafili skutecznie odpowiedzieć rywalom, na dodatek w 72. minucie stracili drugą bramkę. Tym razem na listę strzelców wpisał się rezerwowy Fernando Llorente, który odnalazł się w sporym zamieszaniu w polu karnym i pokonał Khune płaskim uderzeniem przy słupku.

Tracąc jakiekolwiek szanse na korzystny wynik w starciu z zespołem z Półwyspu Iberyjskiego, podopieczni Joela Santany musieli oczekiwać na rezultat spotkania Iraku z Nową Zelandią. Na ich szczęście mistrz Azji nie wykorzystał szansy na awans do półfinału i zaledwie zremisował z najsłabszą ekipą w turnieju. Dzięki takiemu rozstrzygnięciu RPA zajęła 2. miejsce w grupie A i nadal pozostaje w grze.

Warto podkreślić, że Hiszpania odniosła w sobotę 15. kolejne zwycięstwo, a po raz 35. z rzędu nie schodziła z boiska pokonana. Dzięki temu drużyna Vicente del Bosque wyrównała rekord Brazylii z połowy lat 90-tych. By samodzielnie liderować pod względem ilości meczów bez porażki, mistrzowie Europy muszą wygrać jeszcze co najmniej jeden raz. Okazja nadarzy się w półfinale Pucharu Konfederacji, w którym piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego zmierzą się z wiceliderem grupy B.

Hiszpania - RPA 2:0 (0:0)

1:0 - David Villa 52'

2:0 - Fernando Llorente 72'

W 51. minucie David Villa (Hiszpania) nie wykorzystał rzutu karnego (Itumeleng Khune obronił).

Składy:

Hiszpania: Pepe Reina - Carles Puyol, Gerard Pique, Raul Albiol, Alvaro Arbeloa, Cesc Fabregas, Sergio Busquets, Xavi, Albert Riera (81' Santi Cazorla), David Villa (60' Pablo Hernandez), Fernando Torres (60' Fernando Llorente).

RPA: Itumeleng Khune - Siboniso Gaxa, Aaron Mokoena, Matthew Booth, Tsepo Masilela, Steven Pienaar, Benson Mhlongo, Kagisho Dikgacoi, MacBeth Sibaya (83' Katlego Mashego), Teko Modise, Bernard Parker (90+3' Siphiwe Tshabalala).

Żółte kartki: Raul Albiol, Gerard Pique (Hiszpania) oraz MacBeth Sibaya, Teko Modise, Kagisho Dikgacoi (RPA).

Sędzia: Pablo Pozo (Chile).

Widzów: 38 212.

Irak - Nowa Zelandia 0:0

Składy:

Irak: Mohammed Kassid - Mohammed Ali Kareem, Ali Hussein Rehema, Salam Shaker, Basem Abbas, Mahdi Kareem (67' Salih Sadir), Nashat Akram, Hawar Mulla Mohammed (46' Fareed Majeed), Karrar Jasim, Younis Mahmoud, Emad Mohammed (56' Alaa Abdul Zahra).

Nowa Zelandia: Glen Moss - Aaron Scott (85' Dave Mulligan), Ben Sigmund (71' Andy Boyens), Ivan Vicelich, Tony Lochhead, Jeremy Brockie (68' Jeremy Christie), Simon Elliott, Tim Brown, Leo Bertos, Shane Smeltz, Chris Killen.

Żółte kartki: Tim Brown, Jeremy Brockie (Nowa Zelandia).

Sędzia: Howard Webb (Anglia).

Widzów: 10 000.

Tabela grupy A

LpDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Hiszpania 3 3 0 0 6:0 9
2 RPA 3 1 1 1 2:2 4
3 Irak 3 0 2 1 0:1 2
4 Nowa Zelandia 3 0 1 2 0:7 1
Źródło artykułu: