Lotto Ekstraklasa. Dyskwalifikacja Cezarego Stefańczyka zawieszona

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Stefańczyk
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Stefańczyk

Najwyższa Komisja Odwoławcza zawiesiła półroczną karę jaką Cezary Stefańczyk otrzymał w marcu za naruszenie nietykalności sędziego Bartosza Frankowskiego. Pierwotnie zawodnik do gry miał wrócić na początku września.

Sztab szkoleniowy Wisły Płock od 1. kolejki sezonu ponownie będzie mógł korzystać z usług obrońcy Cezarego Stefańczyka. W środę działacze Nafciarzy na swojej stronie klubowej wisla-plock.pl poinformowali, że sześciomiesięczna dyskwalifikacja defensora została zawieszona na pół roku.

Czytaj także: Przemysław Płacheta blisko Legii Warszawa

6 marca piłkarz został ukarany przez Komisję Ekstraklasy w związku z naruszeniem nietykalności sędziego Bartosza Frankowskiego. W końcówce meczu z Cracovią (3:2) arbiter nie uznał gola dla Nafciarzy. Najbardziej protestował Stefańczyk, który zderzył się z sędzią czołem.

Czytaj także: Transfery. Krystian Stępniowski zagra w Zagłębiu Sosnowiec

Kilka dni później zawodnik, który po raz pierwszy w karierze otrzymał czerwoną kartkę, został surowo ukarany. Stefańczyk odwołał się od decyzji Komisji Ligi, ale kary nie skrócono. Dopiero w czerwcu NKO postanowiła zawiesić ją na pół roku. Początkowo zawodnik Wisły miał wrócić na boiska ligowe na początku września.

ZOBACZ WIDEO Dorota Banaszczyk o Annie Lewandowskiej: Nigdy nie chciałam w nią uderzać. Uprawiamy inne dyscypliny

Komentarze (2)
avatar
yes
26.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Najwyższa Komisja Odwoławcza zawiesiła półroczną karę..."
Napisałem wcześniej, że lepsze jest zawieszenie kary niż zawodnika i usunięto to.
Usuwający miał rację, gdyż nie mnie oceniać (chociaż
Czytaj całość
avatar
brodzio
26.06.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To po co było karać?