Premiership: Hit w Londynie na remis

W pierwszym sobotnim meczu 33. kolejki Premiership Arsenal Londyn zremisował na Emirates Stadium z Liverpoolem 1:1. Kanonierzy są teraz w bardzo trudnej sytuacji i ciężko będzie im wywalczyć mistrzostwo Anglii. Natomiast sobotni remis jest trzecim z rzędu w meczach miedzy tymi drużynami.

W tym artykule dowiesz się o:

Oba zespoły kilka dni temu zmierzyły się ze sobą w Lidze Mistrzów i również mecz odbył się na Emirates Stadium. Rafael Benitez, menedżer Liverpoolu dokonał w porównaniu z środowym pojedynkiem aż ośmiu zmian sadzając na ławkę rezerwowych m.in. Stevena Gerrarda oraz Fernando Torresa. W barwach The Reds zadebiutował za to młody Francuz - Damien Plessis.

W pierwszej akcji bardzo dobrze pokazał się Peter Crouch, który już kiedyś ustrzelił hat-tricka w meczu z Arsenalem. Tym razem przymierzył bardzo mocno z ponad 20 metrów i Manuel Almunia z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Niespodziewane grający w bardziej rezerwowym składzie Liverpool częściej atakował. W kolejnych minutach okazję mięli John Arne Riise i Yossi Benayoun, jednak w obaj nie trafili nawet w światło bramki.

W odpowiedzi bardzo dobrą okazję miał Nicklas Bendtner, lecz uderzył wprost w Jose Reinę. Dla Kanonierów była to jedyna tak groźna sytuacja w pierwszej połowie, w której bramkę w 42. minucie zdobyli goście. Crouch najpierw wygrał pojedynek główkowy, następnie dostał piłkę od Benayouna i idealnie zmieścił ją między słupkiem, a rękami Almunii.

1:0 dla Liverpoolu utrzymywało się do 54. minuty. Wówczas z rzutu wolnego bardzo dobrze dośrodkował Cesc Febregas, obrońcy The Reds nie upilnowali w polu karnym Duńczyka Bendtnera, który bez problemu skierował głową piłkę do siatki rywali.

Od tego momentu mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Częściej atakował Arsenal, ale lepsze okazje miał Liverpool. Dwie zmarnował Andrij Voronin i może pluć sobie w brodę, że ich nie wykorzystał. Kanonierzy nacierali do samego końca, ale nie udało im się zdobyć bramki i mecz po raz trzeci w tym sezonie między tymi drużynami zakończył się remisem 1:1. Arsenal w przypadku zwycięstwa Manchesteru United będzie miał już małe szanse na zdobycia mistrzostwa Anglii.

Arsenal Londyn - Liverpool 1:1 (0:1)

0:1 - Crouch 42'

1:1 - Bendtner 54'

Składy:

Arsenal: Almunia - Hoyte (57' Adebayor), Gallas, Toure, Traore (72' Clichy) - Eboue, Fabregas, Flamini (81' Hleb), Gilberto - Bendtner, Walcott.

Liverpool: Reina - Finna, Skrtel, Carragher, Arbeola - Pennant (66' Gerrard), Plessis, Lucas, Benayoun (75' Voronin), Riise - Crouch (80' Torres).

Żółte kartki: Eboue (Arsenal) oraz Pennant, Riise (Liverpool).

Sędzia: Phil Dowd.

Widzów: 60111.

Komentarze (0)