Valerijs Sabala zakończył rozgrywki z 12 golami na koncie. Był to statystycznie najlepszy sezon w karierze Łotysza. Kluczowy dla niego był okres od 22 sierpnia do 30 września, w którym strzelił sześć goli w siedmiu meczach. Wyszedł wtedy na prowadzenie w rankingu snajperów i nie oddał go w późniejszej fazie sezonu.
Sabala przeniósł się do Podbeskidzia Bielsko-Biała w 2017 roku ze stołecznego Ryga FC. Spędził więc w zespole spod Klimczoka dwa lata. Jego kontrakt wygasł i 24-letni reprezentant Łotwy nie zdecydował się na jego przedłużenie. Sabala postanowił natomiast podpisać umowę z Miedzią Legnica na jeden sezon z możliwością przedłużenia o kolejne dwa lata.
Czytaj także: Marcin Robak miał ofertę z mistrza Polski. Napastnik trafi jednak do Miedzi Legnica
Napastnik związał się z Miedzią po raz drugi. Poprzednio był jej piłkarzem w rundzie jesiennej w 2015 roku. Strzelił wtedy trzy gole w dziewięciu meczach w Fortuna I lidze.
ZOBACZ WIDEO Wojowniczka z Polski. Dorota Banaszczyk spłaciła długi i walczy o igrzyska [cała rozmowa]
Czytaj także: Z rezerw Evertonu do Legnicy. Mateusz Hewelt zagra w Miedzi
Sabala jest ósmym piłkarzem pozyskanym przez Miedź po spadku z Lotto Ekstraklasy. Przed Łotyszem kontrakty w Legnicy podpisali bramkarz Mateusz Hewelt, obrońcy Nemanja Mijusković i Marcin Warcholak, a także pomocnicy Krzysztof Danielewicz, Maciej Koziara, Jan Ostrowski, Maciej Śliwa.
Czy Valerijs Sabala obroni koronę króla strzelców w następnym sezonie? 
na Instagramie 
na Facebooku 
