Na początku czerwca Neymar został oskarżony o gwałt przez Najile Trindade. Według relacji kobiety Brazylijczyk miał się dopuścić do tego czynu w połowie maja, gdy kupił jej bilety lotnicze z Brazylii do Francji, a następnie zaprosił do luksusowego hotelu. Do internetu przedostało się nagranie na którym widać sprzeczkę Neymara z kobietą (zobacz TUTAJ) oraz wiadomości jakie para wymieniała między sobą (zobacz TUTAJ).
Najila Trindade oskarża Neymara o to, że stał się agresywny w momencie, gdy kobieta poinformowała go, że nie chce uprawiać stosunku bez prezerwatywy. Piłkarz był już przesłuchiwany i szybko wszystkiemu zaprzeczył, ale sprawa wciąż jest badana przez policję i dopiero po zakończeniu śledztwa okaże się czy zawodnika czeka proces.
Zobacz również: Gwiazdy futbolu oskarżone o gwałt. Afery towarzyskie wstrząsają piłką
Jak na razie cała sprawa nie posunęła się zbyt do przodu. Policjanci z Sao Paulo nie zgromadzili jeszcze odpowiedniego materiału dowodowego i poprosili o dodatkowe 30 dni na przygotowanie raportu - informuje "O Globo". Pierwotnie mieli to uczynić do 1 lipca. Póki co kluczowym materiałem dowodowym są filmy z hotelu. Zostały one zabezpieczone przez francuską policję i udostępnione brazylijskim funkcjonariuszom.
W połowie czerwca pojawiły się informacje, że do domu Trindade włamano się i ukradziono tablet zawierający nagranie, które miało udowodnić agresywne zachowanie Neymara. Policja potwierdziła, że wyłamano zamek, ale nie znaleziono żadnych śladów włamywaczy.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Niecodzienne wydarzenie w wyścigu kolarskim
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)