Puchar Narodów Afryki: Ghana wygrała i wyprzedziła Kamerun. Błysk Jordana Ayewa

PAP/EPA / SAMUEL SHIVAMBU / Na zdjęciu: Mubarak Wakaso
PAP/EPA / SAMUEL SHIVAMBU / Na zdjęciu: Mubarak Wakaso

Ghana wygrała 2:0 z Gwineą Bissau i zakończyła rywalizację w grupie F na pierwszym miejscu przed Kamerunem. Najbardziej efektowna w tym spotkaniu była bramka Jordana Ayewa.

W czterech wcześniejszych meczach w grupie F padły trzy remisy. To powodowało, że w ostatniej kolejce wszystkie drużyny musiały mieć się na baczności i każda mogła zmienić swoje miejsce w tabeli.

Ghana mierzyła się z Gwineą-Bissau. Na prowadzenie 1:0 wyszła tuż po przerwie dzięki błyskowi Jordana Ayewa. Szeroki kadr na akcję bramkową pokazywał, że piłkarz Crystal Palace miał, po podaniu Abdula Rahmana Baby, bliżej siebie sześciu przeciwników niż jednego kompana. W tej sytuacji nie pozostało nic innego niż dryblować. Po wyprowadzeniu w pole obrońcy Ayew przymierzył pod poprzeczkę.

Czytaj także: Madagaskar wyrasta na rewelację. Pokonał Nigerię

Ważnym zawodnikiem tego meczu był również bramkarz Richard Ofori, który po jednym ze strzałów popisał się skocznością, zwinnością i refleksem. To dlatego, że piłka odbiła się rykoszetem i dużą sztuką było zareagowanie i strącenie jej na poprzeczkę.

ZOBACZ WIDEO Hejt na Joannę Jóźwik: "Jeszcze biegasz, czy już tylko celebrytka?"

W 72. minucie Thomas Partey strzelił już mniej efektownego gola na 2:0, ale istotnego, ponieważ to on w połączeniu z bezbramkowym remisem Kamerunu, dał Ghanie awans z pierwszego miejsca w grupie F.

Kamerun grał z Beninem. Tylko Nieposkromione Lwy oddały w tym spotkaniu celne i groźne uderzenie. W 22. minucie Eric-Maxim Choupo-Moting strzelił sprytnie po ziemi, mimo to bramkarz popisał się interwencją i nie pozwolił na zmianę wyniku. Owolabi Kassifa wyciągnął się jak struna i końcami palców odbił piłkę tak, że przeturlała się ona 10 centymetrów obok słupka.

Nikt w tym meczu nie zdecydował się na przeprowadzenie frontalnego ataku, nikomu remis mocno nie przeszkadzał. Kamerun awansował z drugiego miejsca, a Benin z trzeciego. Piłkarze z Gwinei Bissau wracają do domów.

Czytaj także: Zawodzi skuteczność. Kamerun zremisował z Ghaną

Gwinea Bissau - Ghana 0:2 (0:0)
0:1 - Jordan Ayew 46'
0:2 - Thomas Partey 72'

Składy:

Gwinea Bissau: Jonas Mendes - Nanu, Mamadu Cande, Juary Soares, Marcelo Djalo - Sori Mane - Bura (64' Moreto Cassama), Piqueti (68' Toni Silva), Pele - Joseph Mendes (80' Frederic Mendy), Mama Balde

Ghana: Richard Ofori - Andrew Yiadom, Abdul Rahman Baba, John Boye, Joseph Aidoo - Samuel Owusu (86' Kwadwo Asamoah), Owusu Kwabena (66' Afriyie Acquah), Mubarak Wakaso, Thomas Partey (83' Caleb Ekuban) - Andre Ayew, Jordan Ayew

Żółte kartki: Bura, Mamadu Cande (Gwinea Bissau) oraz Aidoo (Ghana)

Sędzia: Eric Arnaud Otogo-Castane (Gabon)

***

Benin - Kamerun 0:0

Składy:

Benin: Owolabi Kassifa - Seidou Baraze, David Kiki, Olivier Verdon, Khaled Adenon - Jordan Adeoti - Jodel Dossou (68' Cebio Soukou), David Djigla (76' Mickael Pote), Seibou Mama, Stephane Sessegnon - Steve Mounie

Kamerun: Andre Onana - Arnaud Djoum (66' Olivier Boumal), Yaya Banana, Michael Ngadeu-Ngadjui - Collins Fai (46' Clinton N'Jie), Ambroise Oyongo, Andre-Frank Zambo Anguissa, Pierre Kunde Malong - Eric-Maxim Choupo-Moting, Karl Toko Ekambi (84' Christian Bassogog), Stephane Bahoken

Żółte kartki: Mounie, Baraze (Benin) oraz Djoum, Fai, Anguissa, Oyongo (Kamerun)

Sędzia: Sadok Selmi (Tunezja)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Ghana 3 1 2 0 4:2 5
2 Kamerun 3 1 2 0 2:0 5
3 Benin 3 0 3 0 2:2 3
4 Gwinea Bissau 3 0 1 2 0:4 1
Komentarze (0)