Copa America 2019: Brazylia - Peru. Alisson Becker. Brazylijski mur

Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Alisson
Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Alisson

W finale Copa America Brazylia zagra z Peru. Ostoją bramki Canarinhos jest Alisson Becker - bramkarz, który po wyjściu z cienia Wojciecha Szczęsnego został jednym z najlepszych na świecie.

Ponad dwa lata temu, w sezonie 2016/2017 nie było mocnych na Wojciecha Szczęsnego. Polak na wypożyczeniu w AS Roma był niemal bezbłędny. Od deski do deski rozegrał cały sezon w Serie A, zachował 14 czystych kont (najwięcej w lidze) i słusznie dostał Złote Rękawice. Dobry widok na wyczyny Polaka miał Alisson Becker, który był rezerwowym.

Brazylijczyk ściągnięty do Rzymu z Internacionalu Porto Alegre wtedy mógł liczyć jedynie na występy w Lidze Europy i Pucharze Włoch. Alisson rozegrał dopiero kilkanaście spotkań w Europie i po sezonie musiał wskoczyć w buty Szczęsnego, który przeniósł się do Juventusu. Sprawdził się. Był ostoją Romy w Serie A i Lidze Mistrzów, a latem został bohaterem jeszcze głośniejszego transferu niż Szczęsny. Liverpool kupił go za około 60 mln funtów.

"Mama tego nie widzi"

- Lubił wszystko co smażone: ciastka, ser czy ryż. Uwielbiał też cukierki. Podczas wakacji chodziłam z nim i jego bratem, Murielem, do sklepu. Kupowałam czekoladę i prosiłam Alissona, żeby jej nie jadł. Zawsze odpowiadał: "Babciu, pozwól mi przynajmniej spróbować, przecież nie ma tutaj mamy" - wspominała dzieciństwo bramkarza jego babcia (cyt. za "ESPN").

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Niecodzienne wydarzenie w wyścigu kolarskim

-> Willian kontuzjowany, Brazylijczycy osłabieni w finale

Kiedy młody Becker zaczynał grać w piłkę, przeszkadzała mu waga. Był zbyt ciężki i nie wiadomo było, czy w ogóle uda mu się zrobić poważną karierę. A grę w klubie zaczynał jako skrzydłowy. Uratował go wzrost, bo ze względu na to trenerzy zrobili z niego bramkarza. Okazało się, że na tej pozycji Alisson sobie doskonale radził, ale dalej problemem była waga. Piłkarz uwielbiał słodkości, po treningach od razu zajadał się podobnymi rzeczami. W końcu stracił miejsce w składzie, a rodzice zaczęli mieć poważne wątpliwości, czy ich syn powinien dalej grać w piłkę.

Za namową trenera Daniela Pavana Alisson został w Internacionalu, w ciągu niecałych dwóch lat urósł o kilkanaście centymetrów i stracił nadwagę. Wtedy zaczęła się jego droga na szczyt. Pozbył się łatki "grubaska" i błyszczał w brazylijskiej lidze, aż dostrzegli go europejscy skauci.

Nauka nie poszła w las. Jeszcze szybciej Brazylijczyk uporał się z łatką "przepłaconego bramkarza". Po tym jak The Reds wykupili go za fortunę z Romy eksperci liczyli, że będzie wyczyniał cuda między słupkami. Tym bardziej, że przez kilka tygodni był najdroższym bramkarzem w historii. Rekord Alissona jeszcze w tym samym oknie transferowym przebił Kepa Arrizabalaga. Juergen Klopp nie chciał powtórzyć tego samego błędu, kiedy w poprzednim finale Ligi Mistrzów Liverpool stracił szansę na trofeum przez błędy Lorisa Kariusa. Przycisnął działaczy do ściany i kazał nie oszczędzać.

Od pierwszej kolejki oczy były zwrócone szczególnie na nowego bramkarza. Te same oczy na początku września widziały, jak Alisson skompromitował się próbując oszukać zwodem Rachida Ghezzala w meczu z Leicester. Algierczyk przejął piłkę i trafił do pustej bramki. - To najgorsze, co kiedykolwiek widziałem - grzmiał Jamie Redknapp. A mimo to w minionym sezonie Premier League nie było nikogo lepszego od Brazylijczyka, który zgarnął Złote Rękawice, podobnie jak w Lidze Mistrzów. Alisson może odebrać jeszcze trzecią parę. W Copa America 26-latek nie stracił ani jednego gola. Jeśli podtrzyma passę jego zespół sięgnie po tytuł.

Statystyki Alissona z sezonu 2018/2019 wg SofaScore.com:

Statystyka: SofaScore.com
Statystyka: SofaScore.com

Kandydat do Złotej Piłki

1 maja, 82. minuta meczu FC Barcelona - Liverpool. Lionel Messi uderzył z rzutu wolnego z około 25 metrów. Argentyńczyk przymierzył w samo okno, Alisson był bez szans. To ostatnia bramka jaką stracił Brazylijczyk. Od tamtej pory notuje serię dziewięciu spotkań z czystym kontem.

3 lipca, 66. minuta meczu Brazylia - Argentyna. Messi znowu ma rzut wolny, naprzeciwko Alisson. Tym razem aplauz zgarnął bramkarz, który złapał w ręce strzał rywala. Albicelestes nie mieli argumentów na Canarinhos, którzy wygrali w półfinale.

-> Koszmar Leo Messiego ma na imię Alisson

Przed finałem z Peru media w Ameryce Południowej rozpisują się o "brazylijskim murze". Wyborną formę Alissona dostrzega cały świat. Latynoscy dziennikarze zaczynają widzieć w nim nawet kandydata do Złotej Piłki. Jak dotąd jedynym bramkarzem, który zdobył e wyróżnienie był Lew Jaszyn w 1963 roku. - Po prostu wykonuję swoją pracę. Jestem tylko bramkarzem, jest tylu innych znakomitych graczy, którzy aspirują do tej nagrody - odpowiedział po półfinale z Argentyną.

John Achterberg, trener bramkarzy Liverpoolu nie ma wątpliwości: - Alisson może być jeszcze lepszy.

Komentarze (0)