PKO Ekstraklasa. Polscy siatkarze inspiracją dla piłkarzy ŁKS-u Łódź. Kazimierz Moskal: W sporcie nie grają nazwiska

Okres przygotowawczy w wykonaniu piłkarzy ŁKS-u Łódź wlewa sporo optymizmu w serca kibiców beniaminka PKO Ekstraklasy. Trener Kazimierz Moskal na razie jednak stara się podejść do tego w sposób wyważony. Podobnie zresztą jak było w Fortuna I Lidze.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki
trener Kazimierz Moskal WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: trener Kazimierz Moskal
Drużyna rozegrała latem sześć sparingów. Żadnego z nich nie przegrała, a straciła łącznie tylko trzy bramki. Bardzo obiecująco biało-czerwono-biali wypadli w meczach z przedstawicielami PKO Ekstraklasy - w czerwcu pokonali Wisłę Płock 4:0 (czytaj więcej), a w minioną sobotę Koronę Kielce 3:0.

Czytaj również: ŁKS Łódź znów błysnął. Korona Kielce nie miała nic do powiedzenia

- Wynik jednoznacznie wskazuje, która drużyna była lepsza w tym ostatnim spotkaniu. Pamiętajmy jednak o tym, że w lidze dochodzi jeszcze jeden bardzo ważny czynnik. Bo co innego gra o punkty, a co innego mecz towarzyski. Ja zawsze powtarzam jednak, że w każdym spotkaniu chcemy wygrać i to widać po zawodnikach, którzy nie odpuszczają nawet w grze na treningu i to na pewno nas bardzo cieszy - przyznał Kazimierz Moskal.

W ostatnim meczu kontrolnym z powodu urazów nie wystąpili Jose Antionio Ruiz Lopez, Ricardo Guima oraz Wojciech Łuczak. Nie jest jednak tajemnicą, że na boisku sercem organizmu zespołowego jest Daniel Ramirez.

ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"

- Zdajemy sobie sprawę, że większość akcji szła przez Ramireza i zapewne w trakcie ligowych spotkań będzie miał wokół siebie ludzi do specjalnych zadań. Dlatego szykujemy następnych zawodników, by ci ewentualnie wzięli na swoje barki kierowanie grą zespołu. Mamy w kadrze takich piłkarzy - zapewnia szkoleniowiec Łódzkiego Klubu Sportowego.

Aby potwierdzić tę tezę, wystarczy spojrzeć na kadrę zespołu. Trener Moskal ma do dyspozycji tak duże grono zawodników, że nawet wyjęcie trzech tak istotnych graczy nie powoduje, że drużyna znacząco traci na jakości.

- Już sam fakt, że nie mogli zagrać Pirulo, Guima i Wojtek Łuczak mówi wiele. Rywalizacja o każde z miejsc w jedenastce jest bardzo duża. Ci zawodnicy, którzy pojawili się w drugiej połowie sparingu z Koroną również naprawdę wnieśli wiele dobrego w naszej grze. Pokazali fajną piłkę i trzeba mieć to na uwadze - dodał.

W ostatnim czasie głośno zrobiło się o reprezentacji Polski siatkarzy, która na turniej finałowy Ligi Narodów do Chicago pojechała składem zupełnie innym niż prawdopodobnie zobaczymy podczas kwalifikacji olimpijskich. To również ma być inspiracją dla trenera Kazimierza Moskala i jego zespołu.

- Ostatnio wspominałem w szatni chłopakom o meczu reprezentacji siatkarzy. Oglądałem do drugiej w nocy ich bój z Iranem, bo też byłem zafascynowany tym, co wyprawiali na boisku. Jeszcze miesiąc temu większość tych nazwisk nic nikomu nie mówiła, a tymczasem teraz ci chłopcy walczyli z najlepszymi aż miło było patrzeć. To potwierdza, że w sporcie nie grają nazwiska, a najważniejsza jest forma i zaangażowanie. My też chcemy iść tą drogą - zakończył szkoleniowiec ŁKS-u.

Pierwszy test dla beniaminka PKO Ekstraklasy już w piątek o 20:30. Na Stadion Miejski przy al. Unii przyjedzie Lechia Gdańsk.

Czy ŁKS Łódź będzie czarnym koniem w nadchodzącym sezonie PKO Ekstraklasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×