Beniaminek z Łodzi dysponuje tylko jedną trybuną mogącą pomieścić blisko pięć tysięcy kibiców. Klub sprzedał ponad 3700 karnetów, więc do sprzedaży trafiło nieco ponad 1200 biletów. Po niecałej godzinie od rozpoczęcia dystrybucji ŁKS poinformował, że wszystkie wejściówki zostały wykupione.
Czytaj również: Marek Wawrzynowski: Jak walczyć z chuliganami? Kontrowersyjna uchwała PZPN (felieton)
Nadal jednak klub nie ma pozwolenia na organizację na Stadionie Miejskim imprez masowych. Za pośrednictwem strony internetowej Łódzki Klub Sportowy poinformował, że pracownicy Miejskiej Areny Kultury i Sportu, czyli operatora stadionu, mają zrealizować wszystkie wytyczne dotyczące poprawy bezpieczeństwa na widowni do czwartku do godziny 8:30. Do tego czasu trwać będzie lustracja obiektu.
- Mamy zapewnienie, że wszystkie niezbędne prace zostaną wykonane do czwartku rana. Jeżeli tak się faktycznie stanie, to jeszcze w czwartek powinna być wydana pozytywna decyzja o organizacji na użytkowanym przez nas obiekcie imprez masowych. Mamy nadzieję, że w przeddzień meczu z Lechią Gdańsk żadne przeszkody natury administracyjno-prawnej nie zakłócą już atmosfery wielkiego piłkarskiego święta - przyznał dyrektor klubu, Dariusz Lis.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"
Przypomnijmy, że ŁKS nie dostał pozwolenia na organizację imprez masowych. Negatywną opinię wydała policja ze względu na kilka elementów związanych z bezpieczeństwem, głównie na trybunie gości, a prezydent Hanna Zdanowska, która ma decydujący głos, przychyliła się do niej. Klub odwołał się od tej decyzji w poniedziałek. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Brak zgody dotyczy pierwszych czterech domowych meczów biało-czerwono-białych, a więc nie tylko piątkowego spotkania z Lechią Gdańsk (piątek, 19 lipca, godz. 20:30), ale również pojedynków z Lechem Poznań, Piastem Gliwice i Legią Warszawa. Potem mają już rozpocząć się prace pod fundamenty na trybunie południowej i wschodniej.